W tym roku naprawdę mamy czym się pochwalić. Czas odpowiednio wycenić nasze gruszki

Trwają zbiory gruszek. Warunki pogodowe w tym sezonie przysporzyły wielu wyzwań również producentom gruszek. Mimo to wielu sadownikom udało się wyprodukować wysokiej jakości owoce. Zdaniem Wojciecha Kota, polskie gruszki będą w tym roku wyjątkowo konkurencyjne. Czas odpowiednio wycenić swoje owoce. 

Zbiory gruszek w Polsce

W gospodarstwie państwa Elżbiety i Wojciecha Kot w Uleńcu niedaleko Grójca od kilku dni trwają zbiory Konferencji. W tym sezonie warunki pogodowe nie sprzyjały producentom owoców. Wczesny start wegetacji, kilkukrotne przymrozki, niesprzyjające warunki podczas kwitnienia, ryzyko gradobić, a później susza.  – Sezon na pewno nie był łatwy i chociaż ostatecznie cieszymy się wysokiej jakości gruszkami, włożyliśmy w to ogrom pracy i nakładów finansowych – mówi p. Wojciech.

Niedawno pojawiły się prognozy zbiorów zbiorów gruszek w UE, które dają sporo optymizmu. Zbiory w Polsce będą na takim samym poziomie jak w poprzednim roku. Ale  redukcję plonów odnotuje Holandia, Belgia, Węgry, Rumunia, Hiszpania czy Czechy. Ogółem Konferencji na europejskim rynku będzie mniej o 17% względem ubiegłego roku.

To sadownik wycenia swoje gruszki

Mimo ze weszliśmy w bardzo intensywny okres zbiorów, nie możemy zapomnieć o obserwacji rynku, odpowiedniej wycenie swoich owoców, a także sprzedaży. – Wnikliwie obserwuje sytuację w polskich sadach gruszowych, sytuację rynkową i do tego sezonu podchodzę z optymizmem. W wielu sadach udało się wypracować wysoką jakość i teraz powinniśmy ją odpowiednio wycenić – mówi p. Wojciech.

Apeluję do każdego producenta, który poświęcił wiele pracy, wysiłków i nakładów, aby odpowiednio wyceniał swoje owoce. Bądźmy solidarni i nie pozwalajmy, aby to kupujący ustalali, po ile mamy sprzedawać własne owoce. Uważam, że wysokiej jakości gruszek nie powinniśmy w tym momencie sprzedawać w cenie niższej niż 4,00 zł/kg. 

Doświadczenie zdobywane przez lata 

Pana Wojciecha Kota nie bez powodu nazywa się polskim Królem Gruszek. Oprócz tego, że prowadzi nowoczesne gospodarstwo ukierunkowane dla produkcję najwyższej jakości gruszek, chętnie dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniami, a także angażuje w życie całej branży.

W szczególności zależy mu, aby wspierać młodych sadowników, którzy przejęli gospodarstwa od swoich rodziców. Jego zdaniem nowe pokolenie ma siły i motywację, aby zamiast drogi na skróty wybierać tę nieco trudniejszą, ale przynoszącą większe korzyści – drogę jakości. Nie ukrywa, że zależy mu na tym, żeby produkowane w Polsce gruszki spełniały najwyższe standardy. Jego gospodarstwo jest zawsze otwarte dla tych, którzy chcą się uczyć i wzajemnie wspierać.

Wysoka jakość to szansa dla polskiej produkcji

– Jestem dobrej myśli, jeśli chodzi o uprawę grusz w Polsce. Warunki pogodowe w tym roku nie były łatwe, a mimo to w wielu gospodarstwach udało się wyprodukować owoce na najwyższym poziomie. Jestem z tego dumny, bo wspólnie z dużą grupą sadowników jesteśmy w ciągłym kontakcie i dzielimy się wynikami naszej pracy – mówi Wojtek Kot.

Jednak jak wielokrotnie podkreśla, w produkcji gruszek nie ma drogi na skróty. Nie ma mowy o oszczędnościach i prostych rozwiązaniach. – Jeśli chcemy, aby uprawa grusz w Polsce poszła w tę dobrą stronę, wszyscy musimy wziąć sobie te słowa do serca. „Bylejakość” zdecydowanie się nie sprawdzi. Jeśli chcemy osiągać wysokie ceny w długiej perspektywie lat, wszyscy musimy zapomnieć o średniej jakości i codziennie starać się, aby nasza produkcja spełniała najwyższe standardy.

Pan Wojciech zdaje sobie sprawę, że zainteresowanie uprawą grusz rośnie. Jest to nieuniknione, jednak ma radę dla sadowników, którzy zastanawiają się nad produkcją gruszek. – Nie porywajmy się od razu na duże nasadzenia. Jeśli nie mieliśmy wcześniej doświadczeń z uprawą tego gatunku, zacznijmy od małego areału. Sam zaczynałem w ten sposób. Doświadczenia zbierałem przez lata i nie brakowało pomyłek… I co najważniejsze – jeśli myślimy, że wyprodukowanie gruszek średniej jakości przyniesie nam zyski, to jesteśmy w ogromnym błędzie. Jeśli chcemy sprzedać owoce w odpowiednich cenach, musimy być pewni jakości.

Mówmy jednym głosem 

Nawiązując do pierwszej części artykułu, p. Wojciech podkreśla, że producenci muszą być jednomyślni i jeśli są pewni jakości swoich owoców, powinni je odpowiednio cenić. – Według mnie biorąc pod uwagę uwarunkowania rynkowe (w szczególności mniejsze zbiory w Belgii i Holandii) wyjściowa cena polskich gruszek wysokiej jakości nie powinna być niższa niż 4,00 zł za każdy kilogram. Ja w tym momencie właśnie tak wyceniam swoje owoce. Pierwsze partie już sprzedałem.  Odbiorców zainteresowanych najwyższą jakością zachęcam do współpracy. A kolegów po fachu namawiam, aby również odpowiednio wyceniali swój towar. Włożyliśmy wiele wysiłków, aby wyprodukować takie owoce, więc trzymajmy ceny i nie pozwólmy się rozegrać.