W tym sezonie nie sprzedam Gali po 1,70 zł/kg i Ty też nie powinieneś

ceny gali 2024

Jeśli mamy produkcję idącą w setki ton, 50 groszy na każdym kilogramie Gali to dosłownie „przepaść”. Część kupujących bardzo chce wykorzystać zbliżający się szczyt zbiorów. Warto liczyć swoje koszty i nie godzić się na niższe stawki.

Każdy chce zarobić na jabłkach

Początek tego tygodnia przynosi duże zróżnicowanie w cenach zakupu Gali. W przypadku sprzedaży na sortowanie mówimy o „rozrzucie” na poziomie aż 50 groszy na każdym kilogramie. To bardzo dużo, jeśli uprawiamy odmianę nawet na 1 hektarze. Wiodące grupy w zagłębiu grójeckim oferują maksymalnie 2,50 zł/kg. Równocześnie mniejsi pośrednicy schodzą do 2,00 zł/kg stosując przeróżne argumenty. Mówimy o owocach powyżej 70 mm i powyżej 3/4 wybarwienia.

– W ostatnich dniach dzwoniłem do kilkudziesięciu odbiorców. Coraz częściej słyszę ceny na poziomie 2,00 zł/kg po sortowaniu lub 1,70 zł/kg za wagę w skrzyni. Jabłka są potrzebne „na już”. Obniżki są z kolei argumentowane niskim popytem. Ktoś tu chyba mija się z prawdą… – mówi nam Sebastian Anyszkiewicz, sadownik z okolic Warki.

Nierzadko sadownicy, którzy nie posiadają odpowiedniej infrastruktury, godzą się na każdą cenę jesienią. To z kolei wpływa na cały rynek. Dlatego przez najbliższe 3 tygodnie największy wpływ na stawki będzie mieć ogólne podeście producentów. Niestety „trzymanie ceny” nadal nie jest mocną stroną polskiego sadownictwa.

Przede wszystkim niższe zbiory

Tegoroczne zbiory jabłek będą niższe zarówno w Polsce i w Europie. Koszty produkcji nie spadły, więc teoretycznie nie ma znaczących czynników międzynarodowych, żeby stawki były niższe od ubiegłorocznych.

W takim sezonie nie zamierzam sprzedać wysokiej jakości Gali po 1,70 zł za każdy kilogram w skrzyni. Dołożę dobrą ochronę przed chorobami przechowalniczymi i wstrzymam się ze sprzedażą co najmniej 2 miesiące – dodaje nasz rozmówca.

Pan Sebastian jest zdania, że zamieszanie, którego teraz jesteśmy świadkami, potrwa w przypadku Gali mniej więcej do połowy września. Do tego czasu ceny transakcyjne będą niższe. – Nie ma nic złego w sprzedaży prosto z drzewa, ale liczmy koszty i nie dajmy na sobie aż tyle zarabiać – apeluje sadownik.

Spójrzmy na kwestię z perspektywy całego roku. Około 10 września 2023 roku, większość grup oferowała za paskowane sporty Gali od 2,00 do 2,30 zł/kg. Następnie ceny nieco spadły do 1,80 zł/kg. Później zimą i wiosną utrzymywały się na stabilnych poziomach, najpierw 2,00 a potem 2,20 zł/kg. Ostatnie partie kupowano po 2,50 zł/kg.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here