Wojciech Kot: Statystyki WAPA a rzeczywistość

jabłka deserowe w chłodniach

Światowe Stowarzyszenie Producentów Jabłek i Gruszek opublikowało wczoraj raport dotyczący stanów magazynowych jabłek w chłodniach, w tym polskich. Według raportu w polskich magazynach jest 1 890 000 ton jabłek. Dane wywołały dużą dyskusję. Poprosiliśmy o komentarz przedstawicieli branży. Zdaniem Pana Wojciecha Kota, sadownika z Uleńca (pow. grójecki) są to liczby znacznie zawyżone. 

– Przyznam szczerze, że byłem nieco zdziwiony widząc, że WAPA oszacowała stany magazynowe jabłek w Polsce na 1 890 000 ton. Zakładając, że zbiory jabłek wyniosły 3,4 mln ton, które prognozował GUS, wygląda na to, że 1,5 mln trafiło do przetwórstwa, a reszta została umieszczona w chłodniach. To raczej mało prawdopodobne – mówi.  

Darmowy numer TMJ - baner corner

Zdaniem Wojciecha Kota, wydaje się, że nie wzięto pod uwagę bieżącej sprzedaży jabłek, w tym znacznego znacznego eksportu polskich jabłek do krajów UE, który miał miejsce jesienią. Na przykładek odmian z grupy Jonagolda, które cieszyły się popytem ze strony krajów Beneluksu i Niemiec, a także Idareda w skrzyniach, który trafiał do Węgier. 

– Niestety, według mnie podawanie zawyżonych danych może negatywnie odbyć się na cenach. Wziąłbym również pod uwagę, że duża część jabłek w chłodniach nie jest najwyższej jakości – zauważa Pan Wojciech. Pewna część sadowników licząc na duży popyt zamykała w chłodniach towar o gorszych parametrach, w tym owoce po delikatnym gradzie. Handlowcy już w tym momencie narzekają na jakość. Samoistnie 20, a może nawet 30 proc. tych jabłek, które są obecnie w chłodniach, finalnie trafi do szeroko rozumianego przemysłu przetwórczego (obierka, soki). Z tego wynika, że jabłek deserowych najwyższej jakości będzie jeszcze mniej. 

– Moim zdaniem w chłodniach nie powinno być obecnie więcej jak 1 200 000 ton jabłek deserowych. Potrzebne są nam wiarygodne dane, które będą służyły pozytywnemu przebiegowi handlu. Takie prognozy wpływają na dalsze kształtowanie się cen w sezonie i nie można sobie pozwolić na błędy – mówi sadownik. 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here