Afera mailowa dotknęła także rolnictwa. Dziś ujawniono treści maili z ubiegłego roku, które dotyczyły protestów i problemów w rolnictwie. Wynika z nich, że rząd doskonale zna sytuację w każdej z branż.
Niezwykle istotna sprawa, jakiej dowiadujemy się z maili, które wyciekły z kancelarii premiera, to fakt dostrzegania rolniczych protestów. Nawet stosunkowo małe manifestacje są błyskawicznie zauważane i są one przedmiotem dyskusji. Szybko szuka się również rozwiązań mających na celu „zamknięcie ust krytykom”.
Politycy pytani o sytuacje na wsi, ceny żywca, drobiu czy jabłek często rozkładają ręce. Brak konkretnych rozwiązań problemów jest usprawiedliwiany niewiedzą lub nieznajomością sytuacji. Jak wynika z treści maili z kancelarii premiera, rząd doskonale zdawał i zdaje sobie sprawę z sytuacji na wsi. W korespondencjach pisze się o cenach mięsa i konkretnych/szczegółowych problemach kilku branż rolnictwa.
Można przypuszczać, że rządzący równie dobrze znają realia produkcji sadowniczej, a także nastroje w naszej branży. Najlepszym dowodem na to są próby odzyskania głosów rolników na kilka sposobów. Po pierwsze ogłoszenie programu Polski Ład dla wsi wraz z szeregiem pro-rolniczych postulatów. Po drugie zmiana na stanowisku Ministra Rolnictwa, z którą wiąże się nowa polityka rolna.
Źródło: onet.pl