Węgierskich sadowników, podobnie jak polskich, pogoda w tym sezonie nie oszczędzała. Wiele anomalii miało wpływ na zbiory poszczególnych owoców. Największe straty są notowane na Węgrzech w przypadku śliwek i jabłek. Mówi się o najmniejszych plonach od kilku bądź kilkunastu lat. Natomiast węgierskie media ogólnokrajowe debatują nad bardzo wysokimi cenami w detalu.
Ceny pochodzą z największych rynków hurtowych w Budapeszcie i Debreczynie. Jeśli więc dodamy do nich marże pośredników, to ceny faktycznie mogą być dość wysokie. Krajowe jabłka kosztują w hurcie w Budapeszcie od 325 do 560 HUF to jest 4,05 – 5,61 zł za kilogram. Nieco taniej jest w Debreczynie. Na wschodzie Węgier za jabłka trzeba zapłacić od 200 do 300 HUF, daje to 2,49 – 3,74 zł za kilogram.
Drogie są także gruszki. Hurtowe stawki w Debreczynie to 300 – 380 HUF (3,74 – 4,74 zł/kg). Natomiast w Budapeszcie można je sprzedać od 400 nawet do 660 HUF, czyli od 4,99 do 7,49 zł za kilogram.
Niedobory w tegorocznej produkcji śliwek na Węgrzech spowodowały znaczące wzrosty cen. Zdaniem analityków, ze względu na pogodę, w tym roku wyprodukowano na Węgrzech połowę śliwek niż średnia z pięciu ostatnich lat. Plony w minionych latach wahały się od 42 000 do 47 000 ton. Najdrożej było na początku sezonu, czyli na przełomie czerwca i lipca. Wówczas śliwki kosztowały nawet 600 HUF (7,48 zł/kg). W ujęciu całego sezonu wyraźnie wyższa była również przeciętna cena dla producentów. Ta z kolei wyniosła 392 forinty, czyli 4,86 zł/kg. Również niektóre warzywa osiągają obecnie rekordowo wysokie ceny.
HUF – forint węgierski
Źródło: agrarszektor.hu, nagybani.hu