Kondycja drzew i jakość owoców wynikają nie tylko z odpowiedniej agrotechniki, ale duży wpływ mają również warunki atmosferyczne. W opinii sadowników tegoroczna aura zdecydowanie nie sprzyja.
Budowanie jakości jabłek to wielomiesięczny proces. O jakości mówimy coraz więcej przede wszystkim w kontekście wyższych wymagań odbiorców, zarówno krajowych i zagranicznych. Część sadowników jest zdania, że niezależnie od całkowitych zbiorów, tonaż jabłek najwyższej jakości może być niższy niż ten z ubiegłego sezonu.
Argumenty? Po pierwsze potencjalne plonowanie, jakie obserwują sadownicy, w połączeniu z obfitym opadaniem zawiązków. Kolejna kwestia to bardzo duża presja parcha jabłoni w maju. W sadach, gdzie nie było pełnej ochrony widać już pokłosie infekcji w postaci plam parcha na liściach i owocach. Oczywiście, większość sadowników z parchem sobie poradziła, niemniej zdaniem sadowników możemy mówić, że ten rok zdecydowanie sprzyjał parchowi.
Nie możemy zapomnieć też o tegorocznych przymrozkach, które nie tylko przyczyniły się do ograniczenia plonu w niektórych lokalizacjach, ale także zaowocowały ordzawieniami i lizakami pomrozowymi, które obecnie obserwujemy na owocach.
Kolejny argument to nawałnice z gradem, które przetoczyły się przez nasz kraj. Niestety, w tym wypadku nawet najlepsza agrotechnika nie wygra z siłami natury. Owoce w najlepszym wypadku trafią do przemysłu przetwórczego. Niepokojącym zjawiskiem jest to, że tegoroczne gradobicia miały charakter ponadlokalny, a nie punktowy. Tak było w okolicach Nowego Sącza czy na Powiślu Lubelskim. W efekcie bardzo duże zniszczenia notuje się nie w pojedynczych miejscowościach, a w całych lub w kilku gminach.
Kończący się sezon handlowy nauczył sadowników, że do chłodni należy wstawiać wyłącznie jabłka deserowe bez żadnych uszkodzeń. Handlowcy są jednak zdania, że wspomniane działanie ma miejsce co roku i nie ulegnie zmianie. Warto mieć powyższe na uwadze podczas nadchodzących zbiorów w odniesieniu do obecnych problemów ze sprzedażą jabłek.
Niestety, nie mamy jeszcze żadnych prognoz zbiorów. Na pierwsze dane musimy poczekać jeszcze miesiąc. Czy jabłek wysokiej jakości rzeczywiście będzie mniej, niż w ubiegłym roku? Dokładna ocena ilościowa będzie co prawda niezwykle trudna, jednak argumenty zwolenników tezy są silne.