Z sadu na półkę sklepową cena jabłka rośnie 10-krotnie

jabłka market

Fakt, że cena w markecie jest znacznie wyższa niż cena dla producenta nikogo już nie dziwi. Niemniej 10-cio krotny wzrost ceny to już chyba przesada?

Nie jest w Polsce niczym nowym, że przykładowy owoc czy warzywo kosztuje w markecie 100, 200 czy 300% więcej niż cena skupu. Zbyt długi łańcuch dostaw i polityka marketów sprawiają, że wraz z upływem lat do kieszeni producenta trafia coraz mniejszy procent ceny detalicznej. Zjawisko jest to widoczne w całej Europie.

W Polsce cena jabłek w markecie jest przeciętnie od 3 do 5 razy większa od ceny, jaką uzyskuje producent. Postulatem wielu związków branżowych na zachodzie jest, aby co najmniej połowa ceny detalicznej trafiała do producenta. Podobny postulat głosi Związek Sadowników RP.

W Turcji skala zjawiska w pewnych przypadkach szokuje. Jak mówią sadownicy, zanim jabłko dotrze z ich sadów na półki supermarketów w Stambule i największych miastach ich cena wzrasta nawet 10-krotnie. Związki branżowe chcą w tej sprawie interwencji państwa. Ich zdaniem poprzez tak horrendalnie wysokie ceny detaliczne spada konsumpcja jabłek.

źródło: netgazete.com

4 KOMENTARZE

  1. I widać że doktryna gospodarki rynkowej jest tak samo podła jak komuna. Bo nie ma sprawiedliwości w tej gospodarce rynkowej . Tylko oligarchowie handlowi się nasycą pieniędzmi. Interwencja państwa aż się prosi. Albo krzywda tego co się najwięcej namęczył. Czyli sadownika.

  2. No tak miało być. Tak se wieś wybrała to tak ma. Przecież to najlepszy pis rząd na świecie. Wszystkim daje. Proszę nie kłamać o trudnej sytuacji sadowników bo generalnie rolników. Założę się o wszystko że jak za tydzień by były wybory to pis ma na wsi 90% poparcia na bank! Nie ma sobie co gęby wycierać Biedronkami i marketami. Sadowników dymają rodacy z grup producenckich handlujących właśnie z marketami. Tam się rodzą chore marże na jabłka. Nie ma się co denerwować. Trzeba poczekać aż naprawdę wszystkich pomału wykończą…

  3. Nie głosują na PiS bo jest cudowny, tylko przeciwko wyprzedaży takiej jak zrobili za czasów liberalów. Że wszyscy w kapitale prywatnym i Niemcy ślizgają się na polskiej wsi. Gospodarka rynkowa miała być cudem ale doprowadziła do monopolu dla tych co mają więcej pieniędzy Niemców i tępią ceną beż względu kto rządzi. Bo chyba 2009 wiśnia była po 40 gr i rządził kto inny. A nawet sprzyjający Niemcom rząd.

  4. Zgadzam się z EKONOMEM.
    Jestem sadownikiem i dzisiejsza zła sytuacja na rynku jabłek jest głównie spowodowana na dzień dzisiejszy zmowową cenową Biedronek i reszty dyskontów.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here