Do Polski zbliża się bardzo duże ocieplenie i silne wiatry.
Jednak jeszcze poniedziałek na większym obszarze Polski przyniesie mróz. Na wschodzie kraju w najcieplejszym momencie dnia temperatura nie wzrośnie powyżej -8 stopni Celsjusza. Na zachodzie Polski, gdzie będzie najcieplej wieczorem, zacznie padać marznący deszcz, który nocą z poniedziałku na wtorek spadnie również na Podlasiu, Mazowszu, Ziemi Łódzkiej, Kujawach, Kaszubach. Deszcz w kontakcie z podłożem i przedmiotami będzie zamarzał tworząc gołoledź.
We wtorek po raz pierwszy od kilku tygodni na zachodzie, północy i w centrum kraju zaznaczy się odwilż – od 2 do 5 stopni. Na wschodzie kraju w ciągu dnia słupki rtęci wzrosną do około 0/+1 stopnia, jednak wychłodzone podłoże nie będzie sprzyjać roztopom śniegu. Na południu kraju temperatury zróżnicowane. Pod górami wiatr halny i temperatury na poziomie nawet 4-5 stopni. Dla odmiany w dolinach i kotlinach dużo chłodniej – zaledwie 0 stopni Celsjusza. Deszcz we wtorek pojawi się na północy kraju, jednak sumy nigdzie nie przekroczą 5 mm.
W kolejnych dniach słońce na zmianę z chmurami i opadami, których najwięcej ma być na Pomorzu. Na południu Polski wiatry halne będą często osuszać powietrze i padać ma sporadycznie, bądź wcale. Apogeum ocieplenia spodziewane jest 23 i 24 grudnia. Wówczas na zachodzie Polski i pod górami w powiewach halnego możemy odnotować nawet 10-12 stopni powyżej zera.
Pogoda identyczna jak rok temu. Może też tak będzie wiosną. I urodzaj jabłek z wiadomą ceną.☹️