producenci malin

O przyszłości branży malinowej myślą Serbowie i Polacy. Jedni i drudzy mają za sobą trudny sezon 2023. Zmiany są zdecydowanie potrzebne, a działania powinny być podejmowane zawczasu, a nie w trakcie kolejnych zbiorów. 

Plantatorzy malin pomimo swojej ogromnej determinacji niewiele mogą zdziałać. Proponowane im rozwiązania są doraźne i nie poprawiają sytuacji. Pojawia się coraz więcej głosów, że konieczne jest zorganizowanie branży. Plantatorzy potrzebują formalnej reprezentacji, która „będzie mogła więcej”...

Szacunkowo 30% produkcji malin na Lubelszczyźnie to około 21 tysięcy ton. Właśnie taki wolumen owoców zamierza kupić spółka ze 100% udziałem Skarbu Państwa. Zdaniem plantatorów efekt zapowiadanego działania będzie pozytywny, ale krótkotrwały. Szczegółów nadal brak.

Czy uprawa malin w podłożu kokosowym to dobre rozwiązanie? Kiedy wziąć pod uwagę taki kierunek uprawy? 

W ostatnich dniach producenci malin z hiszpańskiej prowincji Huelva walczyli z mrozami. Palili w swoich szklarniach i tunelach świece przeciwmrozowe, aby uratować uprawy.

Polskie sadownictwo doszło do etapu, na którym znaczący postęp dla tego sektora może zapewnić jedynie bliższa współpraca różnych podmiotów, m.in. w obszarze marketingu i komunikacji. Jest to aspekt wciąż niedoceniany w naszej branży, chociaż od lat obserwujemy, jak zachodnioeuropejscy sadownicy korzystają na takiej współpracy. Sukcesy Włochów, Brytyjczyków czy Francuzów w promowaniu owoców i ich przetworów na krajowych i zagranicznych rynkach są niezaprzeczalne. Teraz i w Polsce zaczyna wzrastać świadomość potrzeby wspólnych działań oraz profesjonalnego podejścia do komunikacji. Wygląda na to że jeden z pierwszych kroków został zrobiony w trakcie warsztatów Food Chain Partnership, które zorganizowała firma Bayer.