Praca w sadzie w ciszy i bez spalin? To możliwe dzięki małym, elektrycznym platformom sadowniczym. Oto propozycje Chińczyków.
Jeśli chodzi o platformy sadownicze to zauważamy na rynku popyt na lekkie, elektryczne platformy samobieżne. Na popyt ten odpowiedziała już polska firma GRUNNER, która na ostatniej edycji targów TSW zaprezentowała premierowe urządzenie o nazwie TREKKER.
Takie lekkie maszyny produkują także Chińczycy. Firma, o której pisaliśmy w publikacji o platformie do zbioru ma swojej ofercie również mniejsze urządzenia. Produkowane są zarówno platformy z napędem kołowym i gąsienicowym. Niżej załączamy wymiary wersji kołowej. Maksymalne obciążenie w obu przypadkach wynosi 500 kg. Zatem będzie ono odpowiednie dla dwóch osób i skrzyniopalety do ręcznego przerzedzania lub czterech osób w przypadku cięcia zimowego.
Urządzenia wyposażone są w akumulatory o napięciu 48V i pojemności 100Ah. Dostępne są różne opcje wyposażenia. Wersja kołowa może mieć napęd na jedną lub dwie osie. Klient może zdecydować się również na akumulatory o większej pojemności lub wbudowany, awaryjny generator prądu. Podstawowa wersja kołowa kosztuje w Chinach 23 000 zł. Polski importer musiałby powiększyć cenę o koszty transportu (około 1900 zł do sztuki), 23%-owy podatek VAT oraz swoje koszty i marżę.
Opisywane urządzenie ma kilka zalet, ale największą z nich zdecydowanie jest cisza, w jakiej będziemy pracowali. Dobrze sprawdzi się w:
- cięciu zimowym
- przywiązywaniu przewodników drzew
- rozwijaniu i zwijaniu siatek przeciwgradowych
- ręcznym przerzedzaniu
Bardzo ciekawe .Ale dużo to niewiadomych . Transport pod dom to min 8 tys . I wiele innych kosztów ukrytych . Poproszę o namiar na firmę która to przywiezie za 1900zł.