Porównaliśmy koszt ręcznego i maszynowego wygarniania gałęzi po cięciu. Użycie maszyny to spora redukcja kosztów, jednak na dużych powierzchniach końcowe kwoty i tak są bardzo wysokie...
Jeszcze przed pierwszymi zabiegami należy wymieść i rozdrobnić gałęzie po cięciu… W celu ograniczenia kosztów wielu sadowników decyduje się na zakup nawet najprostszych wygarniaczy. Jednak nie należy zapominać, że zastosowanie maszyny to również koszty, szczególnie w większych sadach. Jak prezentują się wyliczenia Marcina Piesiewicza?
Grabienie ręczne i maszynowe
Dla przykładu, na hektarowej kwaterze koszt ręcznego wygrabienia gałęzi wyniósł około 460 zł. Dokładnie mówimy o 21 godzinach pracy po 22 zł/h. Wykonanie tej pracy z użyciem jednostronnej maszyny zajęło 3,5 godziny. Często nie liczymy naszej pracy, gdy mówimy o kilku hektarach sadu. Liczymy jednak paliwo, które w analizowanym przypadku kosztowało około 80 zł. Niemniej nasza praca też kosztuje i razem ze stawką traktorzysty, wygrabienie hektara sadu będzie kosztowało około 200 zł. Nie zapominajmy o amortyzacji ciągnika i maszyny, która oczywiście też ma znaczenie.
W dużych sadach wszystko ma znaczenie
Jeśli mamy do wygrabienia 50 czy 100 hektarów sadu, nie jesteśmy w stanie zrobić tego samodzielnie i potrzebujemy traktorzysty. Mnożenie kolejnych hektarów przez powyższe koszty daje naprawdę zawrotne sumy. Te finalnie będą tym niższe im lepszych dwustronnych maszyn użyjemy.
Przyjmijmy, że używając dwustronnego urządzenia, wygrabienie 100 hektarów będzie kosztowało 10 000 złotych. Ktoś powie, że to „tylko wymiatanie”… Niestety, wszystko kosztuje i będzie kosztowało coraz więcej. Niedobór pracowników to dziś chyba największe wyzwanie dla branży. W tym miejscu warto wspomnieć o oczekiwaniach potencjalnych traktorzystów, którzy chcieliby dziś nawet 40 – 45 zł za każdą godzinę pracy…