Używany ciągnik sadowniczy z kabiną do 50 000 zł? Wybór nie jest duży…

Za nowe, ale i używane ciągniki trzeba dziś zapłacić coraz więcej... Mamy 50 000 zł i chcemy wąski ciągnik sadowniczy z kabiną. Co znajdziemy na rynku wtórnym?

Rośnie rynek używanych ciągników

Ceny nowych ciągników sadowniczych są dziś często krytykowane przez sadowników jako niewspółmierne do zysków, jakie można uzyskać z produkcji owoców. Po naszym wejściu do UE, ceny wzrosły skokowo. Kolejne programy wsparcia i dotacje tylko utwierdzają wszystkich w opinii, że są one znaczącą przyczyną podwyżek.

Jak wielokrotnie informowaliśmy, z danych CEPiK wynika, że rolnicy rejestrują coraz mniej nowych ciągników. Trend spadkowy jest coraz wyraźniejszy. Rośnie natomiast rynek na traktory z drugiej ręki, w tym specjalistyczne modele sadownicze. Z tego powodu ceny rosną również w tym segmencie.

Sadownik z kabiną do 50 000 zł

Skupmy się na wąskich traktorach sadowniczych z kabiną, również z napędem 4×4. 10 lat temu w kwocie do 50 000 mieliśmy znacznie większy wybór maszyn w omawianych parametrach. Ktoś powie, że ówczesna złotówka miała znacznie większą siłę nabywczą. To prawda. Tak czy inaczej, przed dekadą za wspomnianą kwotę sadownicy byli w stanie kupić znacznie młodszy ciągnik. Wówczas była to 10-letnia maszyna. Dziś jest to absolutnie niemożliwe.

Na popularnym serwisie ogłoszeniowym znaleźliśmy jedynie 7 ogłoszeń, które wpisują się we wspomniane wymagania. Są to traktory w przedziale cenowym od 42 500 do 50 000 zł. Pomijamy tu japońskie traktorki, które co prawda posiadają kabinę i napęd na obie osie, jednak w zdecydowanej większości mają jedynie 20 – 25 koni mechanicznych, co wyklucza je z bardziej wymagających prac w sadzie.

Najmłodsza maszyna w zestawieniu ma już prawie 20 lat. Jednak wiek pozostałych zbliża się do 30… To pokłosie przede wszystkim dwóch czynników. Po pierwsze spadku siły nabywczej złotówki, a po drugie rosnącego popytu na używane ciągniki.