Obok sekatorów pneumatycznych w polskich sadach pojawia się coraz więcej również sekatorów elektrycznych. Należy jednak zaznaczyć, że w przypadku tych urządzeń popularność jest znacznie większa. Ceny elektryków chociaż nadal stosunkowo wysokie nie odstraszają sadowników od postawienia właśnie na to rozwiązanie.
Zdecydowana większość sadowników zakup i użytkowanie sekatora elektrycznego ocenia pozytywnie. Chociaż decyzja nie zawsze była prosta i szybka, to teraz jej nie żałują. Ponadto dodają, że nie warto kupować urządzeń najtańszych. Warto zainwestować w sekator elektryczny dobrej marki, ponieważ to urządzenie na lata.
Zarówno sadownicy, jak i dystrybutorzy zwracają uwagę na eksploatację. Regularne i sumienne wykonywanie wszystkich niezbędnych czynności serwisowych jest kluczowe z punktu widzenia żywotności urządzenia.
Jako podstawowe należy wymienić ostrzenie i smarowanie. Chociaż my, jako użytkownicy nie odczuwamy znacząco braku smaru i stępionego ostrza, to mechanizm i bateria sekatora już tak. Mnożąc to przez setki tysięcy cięć w ciągu sezonu na pewno zauważymy brak serwisowania. Mając dwa nowe sekatory, z których pierwszy był prawidłowo konserwowany, a drugi nie. Otrzymujemy po jednym sezonie dwa inne narzędzia, których stan techniczny będzie się różnił diametralnie.
O tym, jak ważne są powyższe czynności świadczy polityka serwisowa i gwarancyjna producentów. Prawo unijne wymaga od producentów udzielania dwuletniej gwarancji – tak też jest, tylko pod pewnymi warunkami. Niektórzy producenci i dystrybutorzy zastrzegają udzielenia drugiego roku gwarancji pod warunkiem przeglądu sekatora w serwisie.
Podobnie jak w wózkach widłowych, również w sekatorach elektrycznych należy zwracać szczególną uwagę na pełne cykle ładowania akumulatora. Bateria powinna być całkowicie rozładowana, a następnie naładowana do pełna w jednym cyklu. Najdroższe markowe modele posiadają już akumulatory polimerowe, które można ładować przez dowolny czas bez uszczerbku na żywotności ogniw. Ponadto wiele urządzeń posiada funkcję wprowadzenia akumulatora w stan spoczynku. Po sezonie włączamy powyższy tryb w ładowarce i spokojnie przechowujemy akumulator do następnego sezonu. To również wpływa pozytywnie na jego żywotność.
Równocześnie pojawiają się opinie, że tradycyjnym sekatorem ręcznym można ciąć szybciej niż elektrycznym. Jest to prawdą w przypadku starszych nasadzeń na silniej rosnących podkładkach, gdzie elektrykiem trzeba więcej chodzić wokół drzewa. Natomiast w przypadku podkładek karłowych sadownicy, którzy od kilku sezonów używają sekatorów elektrycznych absolutnie nie zgodzą się z powyższą tezą.
Na koniec warto wspomnieć jeszcze o aspektach związanych ze zużyciem, ale tym razem naszych mięśni. W przypadku tradycyjnych narzędzi, po całym dniu pracy często sadownicy odczuwają zmęczenie i bóle niektórych mięśni z obręczy barkowej czy rąk. W przypadku sekatorów elektrycznych tego nie odczuwamy. Oczywiście samo przyzwyczajenie się do nowego urządzenia zajmuje nieco czasu, jednak trudno znaleźć sadownika, który chciałby wrócić do tradycyjnych ręcznych sekatorów.