Chociaż Celeste jest dosyć popularna wśród konsumentów, to również ta odmiana znika z sadów. Z czego to wynika?
Odmiana jabłoni Celeste zaczęła zyskiwać na popularności około 15 lat temu, jednakże nigdy nie stanowiła w sadach znaczącego odsetka upraw. Poza tym, nawet, jeśli sadownicy decydowali się na te odmianę, nie były to nasadzenia duże. Kilkanaście lat temu organizacja handlu była zdecydowanie inna niż obecnie. Duża część sadowników sprzedawała jabłka na rynkach hurtowych i starali się mieć w swojej ofercie także wczesną odmianę.
Warto napisać, że Celeste cieszyła się uznaniem wśród konsumentów, jeśli chodzi o smak (tak zresztą jest do dziś). Jednakże pod względem uprawy nie jest to zdecydowanie odmiana łatwa w produkcji. Możliwości plonotwórcze możemy określić na średnim poziomie. Producenci zwracają jednak uwagę na dość częste zjawisko, jakim jest przedwczesne opadanie jabłek z drzew. To wydaje się kluczowym powodem niechęci sadowników.
Również sam zbiór jest nieco kłopotliwy ze względu na trudności w wybarwianiu się. Z tego względu do zbiorów trzeba bardzo często podchodzić kilkukrotnie. W większości sadów Celeste rośnie na podkładkach silnie rosnących, co jeszcze bardziej pogłębia ten problem.
Nie wszyscy producenci są również przekonani do samej natury odmian letnich, czyli słabych możliwości przechowalniczych – w chłodni do połowy października, przy bardzo dobrej jakości do końca miesiąca. Do tego dochodzi podatność na parcha jabłoni.
Odmiana z pewnością jest warta uwagi, ale przy odpowiedniej specyfice handlu. Przede wszystkim sprawdzi się na mniejszych areałach i przy sprzedaży bezpośredniej lub na rynkach hurtowych. Jabłka są smaczne i aromatyczne, atrakcyjne wizualnie (o ile są wybarwione), co przyciąga konsumentów. Zdecydowanie kłopotliwa jest natomiast uprawa tej odmiany na większych areałach. Tendencja do opadania i konieczność kilkukrotnego zbioru mogą stanowić poważne wyzwanie. 
