Kilka dni temu na północy Węgier nieopodal miasta Miszkolc, otwarto kolejny rynek detaliczny dla producentów. Jest to jedna z form wsparcia rządu dla tamtejszych mniejszych producentów rolnych.
Inwestycja wpisuje się w węgierski projekt wspierania możliwości sprzedażowych małych producentów. W okresie letnim będą mogli bezpośrednio sprzedawać owoce w atrakcyjnych lokalizacjach węgierskich miast.
Nowe targowisko otworzył tamtejszy Minister Rolnictwa. Koszt? 200 milionów forintów – 2,5 miliona złotych. Ponadto zapowiedział powstawanie kolejnych nowoczesnych obiektów w kraju. Mają one spełniać wymogi higieny i bezpieczeństwa.
Czy podobne rozwiązanie sprawdziłoby się także w Polsce. Zapewne tak. Od wielu lat targowisk w polskich miastach ubywa, a nie przybywa. Chociaż nie brakuje opinii, że konsumenci wolą markety, to nadal duża część z nich zaopatruje się na małych ryneczkach. Opisane rozwiązanie daje możliwość bezpośredniej sprzedaży detalicznej rolnikom, co bez wątpienia zwiększy ich dochody.
źródło: agrarszektor.hu
Czy to Sztokholm ? Czy Tapolca ?