Dwie duże sieci marketów we Francji rezygnują z handlu importowanymi, świeżymi czereśniami i truskawkami zimą. Co ciekawe, zdecydowana krytyka spadła na firmy ze strony belgijskich przedsiębiorców.
Markety we Francji nie sprzedadzą truskawek zimą
Sezonowość czy całoroczna dostępność owoców? Na to pytanie nie można odpowiedzieć jednym zdaniem. Jednak patrząc na trendy w zachodniej Europie widzimy, że coraz większą rolę odgrywa lokalność, krótki łańcuch dostaw i właśnie sezonowość. Nie jest to już wyłącznie frazes, ale decyzje biznesowe firm, które mają setki sklepów, a więc w grę wchodzą duże pieniądze…
Okazuje się, że dwie francuskie sieci supermarketów nie sprzedadzą tej zimy świeżych truskawek i czereśni i z zagranicy. Mówimy o sieciach Intermarche (1200 sklepów) i Netto (400 sklepów). Nie są to lokalni przedsiębiorcy, więc sprawa budzi duże emocje.
Wspomniane firmy argumentują decyzję zrównoważonym rozwojem i ograniczeniem śladu węglowego. Krok został bardzo pozytywnie odebrany przez francuskich rolników, którzy liczą na większy popyt w sezonie.
Krytycy z Belgii i Holandii
Co ciekawe, największą krytykę słychać ze strony belgijskich i holenderskich stowarzyszeń handlowych. Dlaczego? Ponieważ stracą na omawianej decyzji biznesowej. Jak wiemy, oba kraje mają dobrze rozwinięty reeksport dzięki ogromnym portom w Rotterdamie i Antwerpii, kontaktom handlowym i dopracowanej do perfekcji logistyce. Chociaż w tym wypadku chodzi przede wszystkim o przesyłki lotnicze.
Krytyka powodowana ryzykiem mniejszych dochodów jest zrozumiała. Jednak przeciwnicy takiego postępowania mają też wiele racji. Podkreślają, że wolumeny importowanych zimą owoców są bardzo małe i nie wpłyną znacząco na finalne zarobki gigantów. Podsumowują, że jest to zwyczajna odsłona greenwashingu…
Greenwashing (za www.wikipedia.org) – w wolnym tłumaczeniu „ekościema”, „zielone mydlenie oczu” czy „zielone kłamstwo”. Zjawisko polegające na wywoływaniu u klientów poszukujących towarów wytworzonych zgodnie z zasadami ekologii i ochrony środowiska wrażenia, że produkt lub przedsiębiorstwo go wytwarzające prowadzą biznes w zgodzie z naturą i ekologią.
źródło: www.vlt.be
Może trzeba głosować na prezydenta który odzyska rynek rosyjski, najwyższy czas. Kraje zachodnie mogą handlować a my nie.
Tom. Zapomniałeś jak już Tusk chciał odzyskać ruski rynek a dostał embargo ? Nie badź śmieszny.
O tym wszystkim powstał dokument ” Reset”. Zrobili go w balona
W tym dokumencie…zwykła propagau