Po przymrozkach jabłek w sadach jest mniej. Nasi rozmówcy wskazują na największych wygranych i przegranych tego sezonu. Chodzi o odmiany. Jakie jest Wasze zdanie?
Niezawodna czeska odmiana
Sadownicy są raczej zgodni, że w tym sezonie najbardziej pozytywnie zaskakuje Szampion. W setkach zasłyszanych opinii odmiana po kwietniowych przymrozkach prezentuje się w sadach najlepiej. Ogólnie plonowanie jest dobre, a odsetek deformacji nieduży.
Pomijając dyskusje o przymrozkach, Szampion, obok Idareda, uznawany jest za jedną z najbardziej niezawodnych odmian, jeśli chodzi o plonowanie. Kwitnie i owocuje obficie co roku wydając smaczne owoce. Znają go konsumenci. Nie ma jednak odmian idealnych. Jabłka odmiany częściej wykazują objawy GPP, a drzewa są podatne na choroby kory i drewna. Szampion również „odstaje”, jeśli chodzi długie przechowanie.
Gala – eksportowa nadzieja
Z kolei najwięcej negatywnych „uwag” dotyczy w tym sezonie sportów Gali. Przeważają opinie, że to właśnie Gala najbardziej ucierpiała w wyniku przymrozków, ale pod względem jakościowym. Owoce odmiany mają najwięcej różnego rodzaju ordzawień i deformacji. Tam, gdzie plonowanie jest na dobrym poziomie, owoce jak na poniższych zdjęciach, będą zerwane i sprzedane do przetwórstwa.
Oczywiście są to uogólnione opinie. W tym sezonie plonowanie poszczególnych odmian jest niezwykle zróżnicowane pod względem lokalizacji i skali przymrozków. Dlatego interesuje nas Wasze zdanie na ten temat. Lokalnie notowane są także uszkodzenia powstałe w wyniku gradobić. W tym wypadku odmiana nie ma znaczenia…