Rozpoczęta w piątek akcja gaszenia obiektu grupy Polskie Sady w Białej Rawskiej nadal trwa. Zastępy straży pożarnej są zamiennie rozdysponowywane do dogaszania zgliszczy. Na ekspertyzy i ustalenia źródła pożaru trzeba będzie jeszcze poczekać. Akcja była bardzo trudna.
Jak mówi nam starszy kapitan Konrad Krupa z Państwowej Straży Pożarnej w Rawie Mazowieckiej, nadal trwa dogaszanie pożaru w obiekcie grupy Polskie Sady. Z powodu zmęczenia i niskiej temperatury zastępy są przemiennie wysyłane na miejsce zdarzenia.
Nadal nie można wejść do obiektu, ani do źródła ognia. Dopóki pożar nie zostanie całkowicie opanowany, nie będzie można przeprowadzić dokładnych analiz i ekspertyz. W związku z tym nie można jak na razie stwierdzić, co było przyczyną pożaru.
Strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Rawie Mazowieckiej relacjonują, jak przebiegała akcja. W pierwszej kolejności zawsze ratuje się życie ludzkie. W piątek po przybyciu na miejsce strażacy otrzymali informację, że wszyscy pracownicy zdążyli się ewakuować i nikt nie przebywa w obiekcie. W związku z tym od razu mogli rozpocząć akcję gaśniczą.
Następnie skupiono się na uratowaniu budynku biurowego i zbiornika z olejem opałowym i te działania zakończyły się sukcesem.
Zdaniem strażaków to wiatr, a nie niska temperatura najbardziej utrudniały akcję. Niezależnie od rodzaju budynku zawsze najgorszym przeciwnikiem strażaków jest silny wiatr – z takimi warunkami musieli mierzyć się w piątkową noc. Ponadto rozmiar budynku utrudniał akcję. Z powodu dużej powierzchni nie można było dostać się w każde miejsce, czy skutecznie zatrzymać rozprzestrzenianie się ognia.
Pojawiło się wiele komentarzy, że budynek, jakim były Polskie Sady należy do kategorii E, co oznacza, że użyte do jego budowy materiały są łatwo zapalne. W związku z tym mówiono, że budynek nie jest do uratowania.
Jednak jak mówi oficer prasowy PSP w Rawie Mazowieckiej, pomimo klasyfikacji ogniowej budynku nie można również generalizować. Na rozwój i przebieg pożaru ma wpływ szereg zagadnień. To między innymi wielkość obiektu, wyposażenie czy materiały bądź towary, które znajdują się wewnątrz budynku. Po przybyciu na miejsce wydawało się, że obiekt jest do uratowania, ponieważ zastępy straży pożarnej przybyły na miejsce bardzo szybko. Niestety, szereg wspomnianych kwestii zadecydował o niepowodzeniu.
Na ostateczne ustalenia przyjdzie nam jeszcze poczekać. W tym momencie nie da się przewidzieć, ile jeszcze będzie trwało dogaszanie. Bez wątpienia akcja gaszenia obiektu w Białej Rawskiej zdecydowanie zaliczała się do tych bardzo trudnych.