Bułgarscy sadownicy otwarcie mówią o spekulacji na rynku brzoskwiń i nektaryn. Podaż rośnie. Ceny dla konsumentów również. Obniżają się natomiast ceny dla producentów…
Wraz ze wzrostem podaży krajowych owoców na rynku, ceny detaliczne pozostawały w bułgarskich marketach i targowiskach na tym samym poziomie lub nawet rosły. Równocześnie spadały ceny skupu dla producentów. To bezprecedensowa sytuacja, która nie powinna mieć miejsca w gospodarce rynkowej.
Producenci mówią wprost o spekulacji. Hurtownicy i detaliści operują na 100% marżach. Pomimo wzrostu podaży nie obniżają cen, przez co nie zwiększają sprzedaży. Spadają jednak ceny dla producentów. Działacze stowarzyszenia sadowników mówią, że wzrost cen detalicznych w opisywanej sytuacji jest bezpodstawny.
Podobnie jest w marketach. Kilogram brzoskwiń i nektaryn w detalu kosztuje od 2,50 do 3,30 BGN (6,14 – 8,10 zł/kg). Równocześnie sadownicy sprzedają swoje owoce po około 0,75 BGN, czyli równowartość 1,84 zł/kg.
To nie koniec problemów. Dodatkowo na rynku jest bardzo dużo importowanych owoców z Grecji. Ich stosunek w marketach do owoców krajowych jest oceniany przez związkowców na 50% do 50%. Niestety z powodu wysokich cen detalicznych import nadal się opłaca, a bułgarski sadownik ma problemy ze sprzedażą i to po dosyć niskich cenach.
źródło: agrozona.bg
[…] Spekulacja cenami owoców w „najlepszym” wydaniu […]