Szczyt podaży wiśni za nami. Koniunktura na rynku znowu sprzyja sadownikom, więc ceny skupu rosną. Porównując zbiory wiśni i śliwek widzimy pewne podobieństwa…
Rosną ceny skupu wiśni
Półmetek sezonu wiśniowego już za nami, choć są jeszcze sadownicy, który nie rozpoczęli zbiorów. Z nami także niższe ceny, które notowaliśmy pod koniec minionego tygodnia. Te, choć niższe, nadal były satysfakcjonujące. Minimalnie stawki na punktach skupu w zagłębiu grójeckim spadły do 4,80 – 5,00 zł/kg. Taniej było w innych rejonach kraju.
W ostatnich dniach tłocznie aktywnie podnosiły stawki za owoce na tłoczenie. W efekcie również mroźnie zdecydowały się na podwyżki. Za owoce na soki i koncentraty otrzymamy dziś 4,60 – 4,80 zł/kg. Zatem do poziomu 5,00 zł już bardzo blisko…
Dlaczego pomimo niskiego plonowania gatunku w sezonie 2024, branża przetwórcza mogła pozwolić sobie na obniżki? Złożyło się na to kilka czynników. Jednoczesne dojrzewanie owoców spowodowane przez upały i chwilowo zwiększona podaż. Po drugie, nadal nie brakuje rąk do pracy. W związku z tym pełnia zbiorów przypadła w skali kraju właśnie na poprzedni tydzień. W okresie pełni zbioru ręcznego na mrożenie, ruszyły także usługi mechanicznego zbioru, co dodatkowo zwiększyło podaż.
Śliwki jak wiśnie
„Wiśniowa górka” trwała tylko tydzień. Od poniedziałku podaż wyraźnie spada, a na zakładach przetwórczych jest znacznie „luźniej”. Ceny wiśni na mrożenie wzrosły o 20 groszy, a ceny wiśni na tłoczenie o 60 groszy. Kolejne dni prawdopodobnie przyniosą dalsze wzrosty cen.
Identyczną sytuację obserwujemy dziś w przypadku śliwek. Mniejsze plonowanie to równoczesne dojrzewanie Lepoticy niezależnie od lokalizacji i gleby. W krótkim czasie duże ilości owoców kierowane są na rynki hurtowe i do grup producenckich. Dzięki temu kupujące je podmioty mogą pozwolić sobie na obniżki.
Nasadzenia Lepoticy są duże i lokalnie odmiana dość dobrze zniosła przymrozki. Nie zapominajmy, że owocowanie pozostałych odmian jest na znacznie niższym poziomie. Podobnie jak w przypadku wiśni, śliwkowa „górka” nie powinna potrwać długo, a zbiory kolejnych odmian zweryfikuje rynek.