Brakuje im jabłek, ale od nas kupią niewiele…

Kraj, który notuje niedobory jabłek na rynku... brzmi jak sen sadownika czy eksportera. Nie mówimy o egzotycznym kraju, taką sytuację notujemy tuż za naszą wschodnią granicą

.

Niedobór jabłek i warzyw na Białorusi

Rząd Białorusi przedłużył licencjonowanie eksportu jabłek, kapusty i cebuli. Chodzi o przepisy wprowadzone jesienią ubiegłego roku. Zgodnie z decyzją Rady Ministrów, do 17 kwietnia 2025 roku, wywóz tych produktów będzie dozwolony tylko na podstawie jednorazowych licencji. Władze obawiają się, że bez wprowadzenia regulacji, warzyw i owoców zwyczajnie zabraknie.

Główną przyczyną decyzji jest niewystarczająca podaż danego gatunku w stosunku do krajowego popytu. Jeśli chodzi o jabłka to nasi wschodni sąsiedzi od jesieni starają się „załatać” niedobory. W tym wypadku władze wydawały jednorazowe licencje na import jabłek z Polski. Mówimy tu o niedużych ilościach. Kupili od nas kolejno:

  • w październiku – 217 ton
  • w listopadzie – 701 ton
  • w grudniu – 724 tony

Każdy chce handlować i zarabiać

W ubiegłym roku Białoruś również notowała niedobory jabłek i wybranych warzyw. W tym celu częściowo zniesiono embargo na produkty z Polski. W efekcie, nasze jabłka trafiały na wschód od początku kwietnia do końca sierpnia ubiegłego roku. Niemniej eksport był ułamkiem tego sprzed lat.

  • info karta ik agrosimex komunikaty
  • stimefekt agrosimex

Wiele wskazuje na to, że i w tym roku sytuacja powtórzy się. Jednak po odcięciu białoruskich banków od międzynarodowego systemu bankowego SWIFT, płatności są utrudnione. Nie pomaga polityka…

źródło: www.agrotimes.ua

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here