Trwają zbiory odmiany Early Geneva. W zagłębiach sadowniczych zrywane są pierwsze jabłka w tym sezonie. Odmiana ma symboliczne znaczenie, a wśród sadowników ma swoich zwolenników, jak i zagorzałych przeciwników.
Przyjrzeliśmy się dziś zbiorom Genevy w sadzie nieopodal miejscowości Lubania w powiecie rawskim. Sadownik uprawia tę odmianę w jednym, krótkim rzędzie. Tak też jest w przypadku zdecydowanej większości producentów, którzy Genevę uprawiają. Trudno znaleźć większe nasadzenia, czy jednolite kwatery. To przede wszystkim ze względu na trudności w jej uprawie.
Dzisiejsze zbiory trafią na rynek hurtowy. W mijającym tygodniu można było sprzedać 15-kilogramową skrzynkę Genevy od 80 do 100 zł (5,33 – 6,66 zł/kg) w zależności od jakości. Mówimy tu o owocach powyżej 70 mm średnicy. Podaż pierwszych jabłek była bardzo mała i kupujący decydowali się na zakup niewielkich ilości w podanych wyżej cenach.
Early Geneva ma również przeciwników wśród sadowników, część z nich jest zdania, że jest to odmiana nie warta sadzenia. Głównie ze względu na podatność na opadanie. – „Zanim się dojrzeje, to spadnie” – mówią. To chyba najczęściej padająca negatywna opinia.
Kolejna kwestia, to mały plon i znaczna podatność na parcha jabłoni, jak również na inne choroby. Spotkaliśmy się również z opinią, że smak jest bardzo przeciętny, ale to raczej kwestia gustu. Sadownik i autor tych słów jest zdania, że pierwszą, wartą uwagi letnią odmianą jest Piros.
Producent jabłek widocznych na zdjęciach traktuje Early Geneva wyłącznie jako urozmaicenie produkcji, a nie jako główne źródło swojego dochodu w letnim okresie. A może w tym właśnie tkwi jej zaleta?
Jakie macie zdanie?
Trudność uprawy gwarantuje cene. Jak wszyscy bedą sadzić Sander to Genewa bedzie droga.
Ja mialem ja jest beznadziejna postawilem na ligola i redjonaprins polecam serdecznie te odmiany
Mam pytanie do was mam dylemat nad kupieniem na drugi sezon delanu a delanu pra ktury lepszy waszym zdaniem
Jeśli letnie jabłko to tylko piros