Czereśnie – niskie ceny nie zwiększą sprzedaży

Summit

Zbiory czereśni w pełni. Podaż owoców na rynkach hurtowych jest niezwykle duża, co skutkuje rekordowo niskimi cenami. Jednak niskie ceny nie zwiększają ani konsumpcji ani sprzedaży.

Na krajowych rynkach hurtowych ceny czereśni spadły do niezwykle niskich poziomów. Dowiadujemy się o cenach 3,00 zł (i niższych) za kilogram czereśni najniższej jakości, przede wszystkim odmiany Poznańska. Maksymalne ceny za owoce najwyższej jakości wynoszą 6,00 – 7,00 zł/kg.

Również grupy producenckie obniżyły ceny skupu. Za czereśnie powyżej 22 milimetrów można otrzymać 4,00 zł/kg. Natomiast za czereśnie powyżej 24 milimetrów 5,00 zł/kg. Wraz ze wzrostem podaży rosną wymagania jakościowe. Niemniej sprzedaż czereśni do lokalnej grupy nadal jest lepszym rozwiązaniem z ekonomicznego punktu widzenia.

Jeśli chodzi o sprzedaż to najgorzej wygląda sytuacja na rynku w Sandomierzu. Pomimo cen poniżej kosztów produkcji, czereśnie są praktycznie niesprzedawalne. Co więcej, w okolicy nie są kupowane czereśnie dla przetwórstwa. Zapewne jakaś część owoców będzie się musiała zmarnować.

Równocześnie producenci pytają kiedy sytuacja się poprawi, a ceny wzrosną? Trudno o prognozy. Niemniej wzrostów cen i poprawy płynności w handlu należy upatrywać w momencie zbiorów ostatnich, późnych odmian, bądź w momencie, kiedy skończy się sprzedaż czereśni bezpośrednio z drzew.

Podaż czereśni na krajowym rynku jest niezwykle duża. Czy możemy mówić o załamaniu sprzedaży? Raczej tak. Niestety ceny nawet rzędu 2,00 czy 3,00 zł/kg nie sprawią, że kupcy, a co za tym idzie konsumenci zaczną czereśnie kupować, ponieważ w takim samym stopniu nie spadają ceny detaliczne.

Z jednej strony niska cena nie sprawi, że popyt wzrośnie. Widzimy to obecnie na rynku jabłek deserowych. Za przykład niech również posłuży pamiętny rok 2018, gdy rekordowo niskie ceny nie wpłynęły w żaden sposób na wzrost konsumpcji owoców. Z drugiej strony trudno dziwić się producentom, którzy wobec przytłaczającej podaży owoców próbują odzyskać chociaż część poniesionych kosztów produkcji.

4 KOMENTARZE

  1. Bardzo dużo czereśni drobnej nie wybarwionej i popękanej ktora ciągnie cenę w dół. Sprzedaż w okresie pełnych wakacji słaba bo klienci wyjechali na odpoczynek musimy pamiętać że tegoroczne zbiory są opóźnione.

  2. W Białymstoku czereśnie po 15 – 17 zł, przy takiej cenie wolę zjeść arbuza po 1,50 zł /kg. Przy okazji nie muszę wchłaniać rakotwórczych środków chemicznych np. Calypso firmy Bayer, stosowanych przy produkcji czereśni

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here