Pogoda nie oszczędza także sadowników w Holandii. Lokalnie w tym sezonie opady gradu były notowane w sadach już 5-krotnie.
Sadownicy w Geldrii (centralna Holandia) ponownie doświadczyli w swoich uprawach opadów gradu, który spadł w nocy z wtorku 30 kwietnia na środę 1 maja. Szkody powstałe w tym wczesnym roku są bezprecedensowe. To już kolejne, w zależności od lokalizacji trzecie, czwarte lub piąte kwietniowe gradobicia, które wyrządzają straty w holenderskim sadownictwie.
Burze z gradem wystąpiły w tym sezonie na zachodzie wyjątkowo wcześnie. Pierwsze z nich miały miejsce już 15 kwietnia. Tamtejsi producenci i handlowcy otwarcie mówią, że uszkodzenia gradowe stanowią dla nich znacznie większe zmartwienie niż efekty przymrozków, które również nawiedziły kraj pod koniec kwietnia.
Jak wiemy, Holendrzy zawsze bardzo „dyplomatycznie” mówią o ewentualnych stratach i wpływie ekstremalnych zjawisk pogodowych na ich produkcję. Niemniej tamtejsi ubezpieczyciele informują, że zgłoszenia o uszkodzeniach docierają z całego kraju. Jak cytuje jednego z ubezpieczycieli holenderski portal branżowy – Obecnie 60% naszej bazy klientów ma szkody spowodowane gradem.
źródło: www.gfatuel.nl