Polskie jabłka przemysłowe jadą na Węgry

jabłka przemysłowe

U nas jest ich dużo, a na Węgrzech nieco za mało. Chodzi o jabłka przemysłowe, które w ostatnim czasie są eksportowane także na południe. Sam eksport jest bardzo dobrą informacją.

Od niedawna przedsiębiorcy w Polsce wywożą surowiec na Węgry. Osoba, która się tym zajmuje informuje nas, że na Węgrzech firmy otrzymują za polski surowiec równowartość nawet 0,70 – 0,72 zł/kg. Oczywiście koszt transportu jest wysoki, ale pośrednicy „wychodzą na plus”. Jednak ciekawsza informacja jest taka, że jabłka skupują tam te same międzynarodowe firmy, które dziś płacą za ten sam surowiec w Polsce około 0,40 zł/kg (lub nieco więcej) w zbycie.

To oczywiście świetna informacja, jeśli weźmiemy pod uwagę sytuację na rynku. Im więcej surowca wyjedzie z Polski za granicę, tym lepiej dla krajowych producentów. Zatem jak największy eksport jabłek przemysłowych w każdym kierunku jest dziś w interesie sadowników, ponieważ zmniejszy się podaż surowca w kraju. Jeśli skala byłaby odpowiednio duża to wpłynie to pośrednio również na poprawę sytuacji na rynku jabłek deserowych.

Jak dowiedzieliśmy się, sadownicy na Węgrzech otrzymują za jabłka przemysłowe równowartość 0,46 zł/kg. Powodem niedoborów surowca na Węgrzech jest dotkliwa susza, z którą sadownicy musieli zmierzyć się w tym sezonie. Chociaż dotknęła ona przede wszystkim jabłek deserowych to całkowite zbiory będą w tym sezonie o 200 000 ton niższe, co nie pozostanie bez wpływu na rynek jabłek przemysłowych.

Jeśli chodzi o jabłka przemysłowe to od kilku lat tradycyjnie największym rynkiem, jeśli chodzi o eksport surowca są Niemcy. Za Odrę trafia jednak przede wszystkim „suchy przemysł” do produkcji soków NFC lub odsort z odmiany Golden Delicious. Na Węgry w zależności od sezonu z Polski wyjeżdżał przede wszystkim w lipcu i w sierpniu bardzo kwaśny surowiec z „przerywki”.

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here