„Jesteśmy dyskryminowani za swoją zapobiegliwość” mówią nam sadownicy, którzy ubezpieczyli swoje uprawy. Projekt rozporządzenia o nadzwyczajnej pomocy finansowej zakłada, że otrzymają oni mniej pieniędzy…
Kontrowersje wokół pomocy dla sadowników
Projekt rozporządzenia dotyczącego pomocy finansowej za szkody spowodowane przymrozkami i gradem budzi kilka kontrowersji. Na początku niektóre powiaty miały być całkowicie wyłączone z pomocy. Chodziło m.in. o powiat sochaczewski i otwocki, gdzie jabłka produkuje się na około 3500 hektarów.
W ostatniej publikacji informowaliśmy, że tekst rozporządzenia zmodyfikowano i usunięto zapis o rezygnacji z pomocy w wybranych powiatach. Być może, jeśli ten problem zostanie odpowiednio nagłośniony, ministerstwo zrezygnuje także z tego kontrowersyjnego zapisu.
Sadownicy, którzy ubezpieczyli swoje uprawy, również są niezadowoleni. Uważają, że zapisy w projekcie ustawy są w ich przypadku skrajnie niesprawiedliwe. Ministerstwo Rolnictwa wielokrotnie namawiało rolników do ubezpieczania się. W dziesiątkach wystąpień mówił to zarówno Czesław Siekierski, a także jego poprzednicy. W ostatnich latach było to trudne, ale są tacy, którzy ubezpieczyli swoje sady tej wiosny. Teraz czują się pokrzywdzeni, bo uważają, że są karani za swoją zapobiegliwość.
To mówi rozporządzenie
Tekst rozporządzenia o nadzwyczajnej pomocy finansowej ma 5 stron. W paragrafie ósmym znajduje się kontrowersyjny zapis, który brzmi: „§ 8. Pomoc pomniejsza się o kwotę równą 65 % wypłaconego odszkodowania, o którym mowa w § 4 ust. 2 pkt 6.”
Wspomniany na końcu paragraf odnosi się do informacji, które musi zawierać wniosek od sadownika. Jednym z punktów jest zapis o konieczności podania informacji o aktualnej umowie ubezpieczeniowej oraz o kwocie wypłaconego odszkodowania, jeśli taka została zawarta.
Ile pieniędzy dostanie ubezpieczony sadownik?
Zatem przykładowo, jeśli sadownik ubezpieczył 10 hektarów sadu i komisja klęskowa oszacowała straty na 70%, to zgodnie z rozporządzeniem powinien otrzymać 50 tysięcy zł pomocy. Jednak, jeśli od ubezpieczyciela dostał również 50 tysięcy zł, to zgodnie z przepisami otrzyma tylko 17,5 tysiąca zł.
Sadownicy pytają również, co będzie w sytuacji, jeśli otrzymają odszkodowanie w kwocie 100, 200 tysięcy zł lub więcej? Czy wtedy zwyczajnie nie dostaną ani złotówki?