Chiński koncentrat jest w tym sezonie regularnie importowany przez przetwórnie w naszym kraju. Większe zyski przynosi obecnie import i mieszanie z polskim produktem, niż podniesienie cen zakupu surowca. Wiele źródeł potwierdza małe, bądź bardzo małe stany magazynowe, jeśli chodzi o koncentrat jabłkowy w Polsce. Ponadto sytuacja w handlu dalekomorskim najprawdopodobniej wyhamuje import z Chin i wpłynie na kolejne wzrosty cen surowca.
Niedawno informowaliśmy, jak chiński koncentrat trafia do Stanów Zjednoczonych Chińczycy sprzedają koncentrat przez Turcję – proceder kwitnie. W tym wypadku chodzi tylko i wyłącznie o ominięcie 50% ceł na chińskie produkty, importowane do USA. Chiński produkt trafia również regularnie do Polski od grudnia. Importują go największe przetwórnie. Powodem nie jest wyłącznie reeksport, lecz głównie widmo niedoborów przetworzonego towaru w Polsce i rosnące ceny surowca.
Importowane ilości są dosyć duże, ale nieregularne. Dowiadujemy się o tygodniach w których dostarczano 20 dużych morskich kontenerów wypełnionych koncentratem jabłkowym z Chin. Ponadto są w Polsce przetwórnie, które importują nawet koncentrat jabłkowy z Iranu. Import tego towaru najlepiej świadczy o zapasach, jakie są w polskich magazynach. Wiosną ubiegłego roku importowano koncentrat przede wszystkim z Ukrainy i Mołdawii. Czy w tym roku i tam występują niedobory? Tego nie wiemy.
Wróćmy pamięcią do zbiorów. Jak pamiętamy początek września przyniósł gwałtowne spadki cen skupu jabłek przemysłowych. Co poniedziałek cena spadała o równe 5 groszy na kilogramie. W zasadzie cały wrzesień minął pod znakiem spadków i spekulacji. W październiku cena rosła, jednak pod koniec miesiąca w bardzo krótkim czasie spadła o 12 – 13 groszy na kilogramie. Widoczne na wykresie spadki, to setki milionów złotych w kieszeniach niemieckich firm. Pomimo widocznego jak na dłoni kreowania rynku, zmowy cenowej czy innych nieprawidłowości nie stwierdzono.
Kolejna kwestia, to wysokie koszty transportu z Chin. Niewykluczone, że wraz ze wzrostem cen frachtu, import spowolni. Zdaniem specjalistów w szybkim czasie nie nastąpi spadek cen transportu morskiego i dostatek kontenerów. W związku z tym możemy się spodziewać dalszych wzrostów cen polskiego surowca i konkurowania o niego przetwórni w kraju, i tych na zachodzie.
Jaki chiński koncentrat, kupili przetwornie w Polsce, kupują owoce, robią soki. Następnie przewoza je z jednego końca Polski w drugie miejsce, pakują, fakturuja jako dostawa z Chin i cala procedura. Co wy z ludzi robicie wariatów. Podburzacie emocje. A może to trzaskowski do Angeli wysłał putinowe gowno też byście napisali że to prawda. A o sokach to każdy może podać wam przykłady. Trochę rozumu !!!