Z powodu problemów z zakupem jabłek w kraju, pośrednicy rozpoczęli import jabłek deserowych z zachodu Europy.
Temat jabłek deserowych na jakiś czas schodzi na drugi plan kosztem owoców miękkich. Warto jednak przeanalizować, jak wygląda obecna sytuacja w handlu. Aktualnie grupy producenckie skupują i sortują małe ilości jabłek deserowych. To wynika po pierwsze z ich małej podaży, jak również naturalnie od pory roku. Ceny skupu jeszcze nieco wzrosły. Z powodu problemów z zakupem jabłek w kraju, pośrednicy rozpoczęli import jabłek deserowych z zachodu Europy.
Na początku czerwca paleta skupowanych odmian jest znacznie mniejsza, niż na przykład wczesną wiosną. Obecnie, ceny w niektórych grupach producenckich nieco wzrosły. Kształtują się one następująco:
Red Jonaprince 70-95mm 3,00-3,20 zł/kg
65-70mm 1,80-2,00 zł/kg
95+ 1,50 zł/kg
Jonagored 70-95mm 3,00-3,20 zł/kg
65-70mm 1,80-2,00 zł/kg
95+ 1,50 zł/kg
Szampion 70-95mm 3,00-3,20 zł/kg
65-70mm 2,00 zł/kg
95+ 1,50 zł/kg
Idared 70-95mm 2,80-3,20 zł/kg
65-70mm 1,80-2,00 zł/kg
95+ 1,50 zł/kg
Gloster 70-95mm 2,20-2,50 zł/kg
65-70mm 1,70-1,80 zł/kg
95+ 1,20 zł/kg
Golden Delicious 70-95mm 3,00-3,30 zł/kg
65-70mm 2,00 zł/kg
95+ 2,20 zł/kg
Tradycyjnie, ceny oferowane za jabłka kupowane „na gotowo” są nieco wyższe. Dla przykładu za Idareda wysortowanego w 13 kilogramowy karton, sadownicy otrzymają od 3,40 do 3,60 zł/kg. W przypadku pozostałych odmian, pośrednicy oferują nawet 3,80 zł/kg. Ceny skupu zależą od zamówień i kontraktów poszczególnych podmiotów. Jedna z podgrójeckich grup kupuje na przykład odmianę Golden Delicious po 3,20 zł/kg, ale od 60 mm w górę, co jest bardzo dobrą ofertą.
Wraz z niedoborem, bądź problemami z zakupem jabłek deserowych w kraju, grupy producenckie importują owoce z zachodu, głównie z krajów Beneluksu. Chociaż niektórzy sadownicy mają o tym krytyczne zdanie, to należy przyznać, że to jest właśnie przykład odpowiedzialnej polityki rolnej.
Pod koniec sezonu, okazuje się, że nie wyprodukowaliśmy wystarczającej ilości jabłek deserowych. Jednak najpierw, jako kraj, skonsumowaliśmy i wyeksportowaliśmy rodzimą produkcję. Obecnie, gdy towaru zaczyna brakować, dopiero, powoli rozpoczyna się import. Zdaniem wielu sadowników, właśnie tak należałoby postępować z każdym gatunkiem produkowanym w naszym kraju.
Dobra wiadomość. W końcu jabłka będą tańsze.
Polskie jabłka są najlepsze, czy mogą je zastąpić te importowane, wątpię. Jesteśmy znani w tej dziedzinie na całym świecie.