Na razie w handlu wczesne odmiany wiśni – kiedy rusza skup?

wiśnie

Coraz bliżej do skupu wiśni dla przemysłu przetwórczego. Jednak jak na razie dopiero powoli zwiększają się wolumeny w handlu wczesnymi, słodkimi odmianami. Ceny wiśni, jeśli chodzi o rynki hurtowe są, jak na razie, zadowalające. Nieco gorzej jest w przypadku skupu wiśni z ogonkiem na eksport. Jak zatem kształtuje się „rozkręcający się” rynek wiśni?

Plony wiśni odmian Debracen, Groniasta, Pandy, Lucyna czy Kelleris są w tym roku stosunkowo małe. W związku z tym sadownicy oczekują, że mały tonaż będzie rekompensować cena.

Miniona noc i poranek to dość dobry zbyt i ceny na rynku w Broniszach. Wiśnie zrywane bez ogonków w tradycyjne łubianki po 3 kilogramy netto sprzedawano (zależnie od jakości) od 12 do 16 zł. Daje to nam od 4,00 do 5,33 zł za kilogram.

Ta pierwsza cena, czyli 4,00 zł/kg jest, niestety, jak na razie najwyższą oferowaną za wiśnie zrywane z ogonkiem w drewniane skrzynki z przeznaczeniem na eksport. Są również oferty z niższą ceną zakupu. Zdaniem wielu plantatorów właśnie w tym segmencie możemy oczekiwać wzrostów.

Jednym z tradycyjnych kierunków eksportu naszych wiśni deserowych są republiki Bałtyckie. Kupujący z Litwy, Łotwy i Estonii wywozili z Polski duże ilości wiśni w ubiegłych latach. Niestety, na razie nie ma ich na rynku (przynajmniej na Broniszach) zbyt wielu. Czas pokaże, czy utrudnienia i ograniczenia związane z Covid-19 nie przeszkodzą w zakupach naszym sąsiadom i jednocześnie stałym dobrym odbiorcom.

Jak już ostatnio wspominaliśmy, wystawianie cen skupu wiśni, zanim można mówić o jakichkolwiek ilościach mających znaczenie ekonomiczne, jest sondowaniem rynku. Należy bardzo wyraźnie zaznaczyć, że jeszcze żadne większe przetwórnie nie rozpoczęły skupu i mrożenia wiśni. Być może pierwsze mroźnie rozpoczną pracę od środy.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here