Temat, który wraca co roku to wypadki, które zdarzają się podczas stawiania konstrukcji wspierających w sadzie. W szczególności mowa o wkręcaniu kotew. Co roku, szczególnie wiosną, słyszymy o wypadkach, kiedy zerwana siłą naciągu kotwa doprowadza do nieszczęścia.
Skończyła się majówka, a przed nami nowy tydzień pracy. Wydaje się, że epidemia koronawirusa sprawiła że pewne rzeczy są dla nas bardzo istotne, a o innych kwestiach nieco zapomnieliśmy, albo mówi się o nich znacznie mniej. Warto przyjrzeć się choćby wydaniom wiadomości i serwisom informacyjnym. Koronawirus i obostrzenia z nim związane to absolutny numer jeden wśród poruszanych tematów.
Mimo że na pierwszy rzut oka są inne priorytety, życie w rolnictwie toczy się dalej. Chociaż mogłoby się wydawać, że wszyscy żyjemy innymi problemami, na polach i w sadach wciąż nie brakuje wypadków. Mówi się o nich mniej, bo wszystkie media przekazują informacje
o koronawirusie, ale do niebezpiecznych sytuacji dochodzi codziennie w naszych gospodarstwach.
Temat, który wraca co roku to wypadki, które zdarzają się podczas stawiania konstrukcji wspierających w sadzie. W szczególności mowa o wkręcaniu kotew. Co roku, szczególnie wiosną słyszymy o wypadkach, kiedy zerwana siłą naciągu kotwa doprowadza do tragedii.
Również w tym sezonie słyszeliśmy już o podobnych przypadkach. Jak wspomnieliśmy wyżej, być może nie słychać o nich głośniej, ponieważ media żyją epidemią. Jednak każdorazowo taki wypadek jest dla jakiejś rodziny dużym nieszczęściem.
Jak dochodzi do wypadków? Jak zwykle winny jest pech, chwila nieuwagi. Powodem może być też wadliwa część, nietrwała konstrukcji lub słaby materiał. Oczywiście tego rodzaju wypadki mogłoby ograniczyć każdorazowo wynajmowanie nowoczesnego sprzętu, jednak są to duże koszty, które każdy stara się w pewien sposób ograniczać.
Po serii smutnych wiadomości przypominamy, że najgorszymi doradcami są pośpiech, nieuwaga i zmęczenie. Wracając do pracy miejmy na uwadze te słowa. Bo ten sezon już dla kilku osób zaczął się bardzo niebezpiecznie.
Poniżej tabela KRUS mówiąca o tym, do jakich wypadków dochodzi najczęściej:
Według tych samych danych, W 2019 roku zgłoszono do Oddziałów Regionalnych i Placówek Terenowych KRUS 13 641 wypadków, o 1 654 (10,8%) mniej niż w 2018 roku.
Za wypadki przy pracy rolniczej, w rozumieniu ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników, uznano 12 909 zdarzeń – o 2 089 (13,9%) mniej niż w poprzednim roku.
Wypłacono 10 295 jednorazowych odszkodowań z tytułu uszczerbku na zdrowiu lub śmierci
wskutek wypadku przy pracy rolniczej, tj. o 1 566 (13,2%) mniej niż w 2018 roku.