Najbardziej rozpoznawalną letnią odmianą jabłek w Polsce jest od wielu lat Piros. Przybywa natomiast sadów, w których uprawia się odmianę Sander. Warto je obie porównać.
Królem letnich odmian bezapelacyjnie jest Piros. Odmiana pochodzi z Niemiec i jest znacznie starsza od Sandera. Piros jest jak na razie bardziej rozpoznawalny przez konsumentów i hurtowników. Na rynkach hurtowych pojawia się zazwyczaj na początku sierpnia. „Chwilę” później na rynek trafia Sander.
Jeśli chodzi o cechy wspólne to zarówno Piros i Sander mają tę ogromną zaletę, że można je zbierać dwu, trzy czy czterokrotnie. Nawet przy obfitym owocowaniu zostające na drzewach owoce szybko rosną i każdy kolejny zbiór charakteryzuje się coraz lepszym wybarwieniem. Obie odmiany nie opadają tak obficie jak Early Geneva czy poczciwa Oliwka Inflancka (Papierówka). Ta przypadłość bywa bardzo uciążliwa w przypadku wielu letnich odmian.
Tytułowe odmiany charakteryzują się również znacznie bardziej jędrnym i soczystym miąższem od wspomnianych odmian. Owoce są twardsze wobec tego można je skupować, sortować i sprzedawać dużym marketom. Piros i Sander znacznie lepiej znoszą transport od pozostałych letnich odmian. Podobnie również rosną same drzewa. W przypadku obu odmian nie spotkamy się z silnym wzrostem wegetatywnym. Dzięki temu prowadzenie ich jest stosunkowo proste.
Różnice? Zacznijmy od samych owoców. Sander ma nieco inny kształt. Owoce są zdecydowanie cylindryczne. Ma bardziej wyrazisty kolor i prążki przez co dobrze prezentuje się w opakowaniach zbiorczych. Bardzo dojrzały przypomina nieco odmianę Embassy czy Celeste. Piros z kolei ma kształt bardziej owalny i regularny. Kolor i prążki są mniej wyraziste z większą dozą koloru różowego. Zwłaszcza w przypadku pierwszego zbioru.
Odmiany różnią się także smakiem. Piros jest bardzo smaczny słodki i soczysty. Ponadto owoce są bardzo aromatyczne. Sander jest odmianą smaczną i słodką choć można wyczuć, że jest nieco bardziej cierpki w smaku od Pirosa.
Największą wadą Pirosa jest podatność na choroby kory i drewna. Niestety uprawa na podkładce M9 bywa bardzo problematyczna. W związku z tym sadownicy stawiają przede wszystkim na podkładkę M26. Dzięki małej sile wzrostu łatwo jest prowadzić drzewka. W tej kwestii prym wiedzie Sander, który jest mniej podatny na wspomniane choroby.