Po chwilowych zawirowaniach na rynku jabłek przemysłowych sytuacja wraca do normy. Przed zakładami przetwórczymi nie ma już kolejek, a osoby odpowiedzialne za zakup dopytują o dostawy jabłek. Wzrosły również ceny.
Rynek zweryfikował ostatnie zagrywki zakładów przetwórczych
Zgodnie z naszymi przewidywaniami szczyt dostaw jabłek przemysłowych był w tym roku wyjątkowo krótki i trwał zaledwie tydzień. Próba wykorzystania sytuacji przez zakłady przetwórcze nie miała szansy powodzenia i rynek szybko zweryfikował faktyczną podaż surowca.
Mniej więcej od środy obserwujemy coraz mniejsze dostawy jabłek przemysłowych na skupy i do zakładów przetwórczych. Sadownicy mieszkający w pobliżu przetwórni różnicę mogą dostrzec gołym okiem. Podczas gdy w poprzedni weekend kolejki oczekujących na rozładunek były naprawdę długie, wczoraj były to już zaledwie pojedyncze auta.
Ceny jabłek przemysłowych znowu w górę
Jak przekazują nam przedsiębiorcy zajmujący się handlem, osoby odpowiedzialne za zakup w zakładach przetwórczych dopytują o surowiec i możliwość kolejnych dostaw. Cena w przetwórniach oddalonych od centrum kraju (np. na Lubelszczyźnie) już wczoraj wzrosła o 5 groszy na kilogramie (stawki dla dostawców to około 1,10 zł/kg).
To będzie przekładało się oczywiście na wzrosty cen w punktach skupu, które były notowane już w czwartek, o czym informowaliśmy w poprzedniej publikacji. Dostawy jabłek przemysłowych nieco mniejsze, lokalnie symboliczne wzrosty ceny [27.09.2024]
Dziś jabłka przemysłowe sprzedamy w punktach skupu najczęściej w cenie 0,97 zł/kg, ale wiele podmiotów podnosi już cenę do 1,00 zł/kg.
Przetwórnie nadal ratują się importem
Obok coraz mniejszych dostaw i poszukiwań surowca obserwujemy również kolejną falę bardzo dużych dostaw koncentratu jabłkowego spoza Unii Europejskiej. Zgodnie z relacjami naszych Czytelników, w tej chwili przed największą przetwórnią w powiecie grójeckim, czeka na rozładunek kilkanaście aut ciężarowych. Prawdopodobnie znajduje się w nich koncentrat jabłkowy, a tablice rejestracyjne wskazują na Mołdawię.
Jak wielokrotnie podkreślamy, wobec nieudanej korekty cen i kolejnych podwyżek, import koncentratu niewątpliwie należy uznać za argument potwierdzający niedobory surowca i próby ratowania swojej sytuacji przez zakłady przetwórcze.
Optymiści twierdzą, że nic już nie zatrzyma wzrostów cen
Mamy ostatnie dni września, a przed zakładami znów robi się pusto, co powinno zwiastować kolejne wzrosty cen.
Ile maksymalnie będą kosztowały jabłka przemysłowe? Oczywiście nie sposób tego przewidzieć. Zazwyczaj ceny osiągały najwyższy poziom w połowie listopada, jednak na ten rok trzeba brać swego rodzaju poprawkę, ponieważ znacznie wcześniej skończy się sezon dostaw.
Optymiści twierdzą, że nie da się już zatrzymać kolejnych wzrostów cen i niebawem na punktach skupu zobaczymy jeszcze wyższe stawki.