Wśród „oceanu” podwyżek są także „wyspy” spadków cen. Jedną z nich są fungicydy oparte na kaptanie. To dla sadowników dobra informacja.
„Kaptany” prawie o połowę tańsze
W pewnym sensie przyzwyczailiśmy się do podwyżek. Nawozy, prąd, maszyny, stawki godzinowe… W dużej mierze jest to zasługa inflacji, ale też regulacji na poziomie unijnym. Wśród ogólnego wzrostu kosztów produkcji są także produkty, które staniały i to znacząco.
Taką małą strefą obniżek są produkty oparte na kaptanie. Jak wiemy, w sadownictwie zużywa się ich dość duże ilości. Dlatego obok aktualnych stawek nie można przejść obojętnie. Dziś ceny praktycznie spadły do poziomu sprzed pandemii. Dwa przykładowe produkty kupimy dziś po:
- Rebaate 80WG – 29,30 zł/kg
- Scab 80WG – 26,80 zł/kg
Wróćmy pamięcią do wczesnej wiosny 2021 roku. Ile wtedy kosztował kaptan? Problemy w transporcie morskim, przerwane łańcuchy dostaw… Wszystko to sprawiło, że wówczas za kilogram tytułowego produktu sadownicy musieli zapłacić 45, 48, a nawet ponad 50 zł za kilogram. Niektórych produktów nie można było w ogóle kupić.
Przyszłość kaptanu nadal niepewna
Teoretycznie KE przedłużyła rejestracje kaptanu do 2039 roku. Jednak restrykcje jego stosowania są wyjątkowo wyśrubowane i bardzo drogie do zaaplikowania w praktyce. Z jednej strony substancji całkowicie chcą zakazać organizacje pro-ekologiczne. Z drugiej bronią jej organizacje i związki zawodowe sadowników.