Presja parcha jabłoni w tym roku była duża, a ochrona nie należała do prostych. Dodatkowo, w niektórych sadach zadecydowały o niej oszczędności. Tej jesieni wyjątkowo ważne są działania, które ograniczą potencjalne zagrożenie wiosną, w 2023 roku. Zastosowanie mocznika można uznać w przenośni za pierwszy zabieg przeciwko parchowi na kolejny sezon.
Grzyb Venturia inaequalis, sprawca parcha jabłoni (w zależności od odmiany jabłoni) wchodzi właśnie w fazę zimowania. Ta rozpoczyna się w chwili opadania z drzew porażonych liści i trwa do czasu wysiewu. Jak wiemy, to właśnie liście są źródłem pierwszych infekcji wiosną kolejnego roku.
Sadownicy mają na uwadze tegoroczną wysoką presję ze strony parcha. W części sadów postawiono w tym sezonie na oszczędności, co doprowadziło do licznych plam parcha na liściach i jabłkach. W tym sezonie bardzo dokuczliwe były także infekcje wtórne. Podsumowując, opadające właśnie liście zawierają potężną „bazę” patogena.
W związku z powyższym po zbiorach 2022 wyjątkowo istotne jest ograniczenie potencjalnej presji. Będzie to pierwszy krok w ochronie przed parchem już z myślą o 2023 roku. Możemy liczyć, że kolejny sezon będzie suchy i nie dojdzie do infekcji, jednak warto mimo wszystko zabezpieczyć sady. Niektórzy decydują się także na wygrabienie opadłych liści zimą, na przykład po cięciu, jednak przy większym areale angażowałoby to bardzo dużo nakładów pracy.
W celu przyspieszenia rozkładu liści i ograniczenia rozwoju patogenów powszechnie stosuje się 5% roztwór mocznika. Ważne, aby zdążyć przed opadnięciem liści. Na rynku dostępne są także specjalne produkty do przyspieszenia rozkładu liści. Jako ciekawostkę warto dodać, że Holendrzy testują wpływ stosowania zwykłej bydlęcej gnojowicy na przyspieszenie rozkładu liści jesienią.
Dla mnie to pryskanie bardzo drogim mocznikiem, jest nie ekonomomiczne. Co z tego że ja opryskam jak sąsiad nie opryska albo cała wieś, i zarodniki fruwają z wiatrem nawet kilka kilometrów od nich, i jest to samo co bym nie pryskał i kasa w błoto
U sąsiada żużel więc nie ma to sensu…