Postanowieniem z dnia 5 maja 2020 r. wydanym w sprawie sygn. akt IX GU 18/20, Sąd Rejonowy Lublin-Wschód w Lublinie z siedzibą w Świdniku, IX Wydział Gospodarczy dla spraw Upadłościowych i Restrukturyzacyjnych, ogłosił upadłość Fruvitaland Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Piotrawinie, Piotrawin 116A, 24-335 Łaziska. (…)
W ubiegłym roku informowaliśmy, że Fruvitaland zalega z wypłaceniem około 11 milionów złotych. Większą część wierzycieli stanowili wtedy rolnicy. Wielu z nich miało nadzieję, że grupa wypłaci należne pieniądze i zacznie płynnie działać, dlatego nadal dostarczali płody rolne.
Zarząd firmy winą obarczał wówczas ARiMR. Agencja od pretekstem nieprawidłowości, nie wypłacała spółce pieniędzy od ponad trzech lat. Kwota, o której wtedy mówiono to około 5 mln zł dotacji. Wpływ na złą sytuację miały mieć także słabe pod względem handlu lata 2017, 2018, a także zaniedbania ze strony zarządu i problemy z lojalnością niektórych członków.
Niestety, sąd wezwał właśnie wierzycieli upadłego Fruvitaland, aby w terminie trzydziestu dni od daty ukazania się obwieszczenia o ogłoszeniu upadłości w Monitorze Sądowym i Gospodarczym zgłosili swe wierzytelności sędziemu komisarzowi.
Wezwał osoby, którym przysługują prawa oraz prawa i roszczenia osobiste ciążące na nieruchomości należącej do upadłego, jeżeli nie zostały ujawnione przez wpis w księdze wieczystej, do ich zgłoszenia sędziemu komisarzowi w terminie trzydziestu dni od daty ukazania się obwieszczenia o ogłoszeniu upadłości w Monitorze Sądowym i Gospodarczym, pod rygorem utraty prawa powoływania się na nie w postępowaniu upadłościowym.
Źródło: imsig
Kolejny przypadek marnotrawstwa. Były fundusze to hulaj dusza. Miarą jakości biznesu jest przewidywanie. Miara mądrości członków grupy była kontrola właścicielska. Pewnie tu jej jak w wielu innych miejscach zabrakło. Fundusze roztrwonione. Upadłość i co dalej? Co z budynkami, sprzętem. Sadownicy przejściowo wrócą do swoich ziemianek i sortowania rodziną. Tylko co dalej, upadłą spółkę kupi ktoś … często zagraniczny. A dalej będzie płacz i narzekanie czy płaci czy nie i dlaczego tyle. Jakby sadownicy mieli jaja to nawet jak zawalili przez lata brakiem kontroli i dbałości o grupę to niestety powinni kupić upadłą spółkę i starać kierować się własnym losem.