Przetwórcy dopiero co zdążyli obniżyć ceny jabłek przemysłowych zasłaniając się cłami, a fortuna znów odwróciła się na ich korzyść i korzyść całej naszej branży. Będziemy bardziej konkurencyjni od Chińczyków, ale jak długo?
Wysokie cła na chińskie produkty
Chociaż wojna celna to nic dobrego, to jednak mamy dla Was pozytywne informacje. Nie opiszemy działań chińskiej i amerykańskiej administracji lub przyczyn amerykańskiej polityki zagranicznej. Wystarczy skupić się na najważniejszym. Od wczoraj obowiązują nowe amerykańskie cła na chińskie produkty. Wynoszą one aż 104%!
Zmiany w światowej polityce zachodzą dziś wyjątkowo szybko… Dlatego nie nie wiemy, jak długo utrzyma się ta korzystna dla nas sytuacja. W tym układzie, jeśli skupimy się wyłącznie na koncentracie jabłkowym, jesteśmy na wygranej pozycji.
Można powiedzieć, że jest ona bardziej „wygrana” niż przedtem. Zanim USA zaczęły wprowadzać nowe, wyższe stawki celne, naszego koncentratu dotyczyła 0% stawka, a chińskiego 20%. Można potocznie powiedzieć, że byliśmy 20% „do przodu”. Dziś jesteśmy 84% „do przodu”.
Najlepiej zobrazuje to prosta tabelka. Żeby chiński koncentrat był w Stanach Zjednoczonych bardziej konkurencyjny od naszego, każda tona musi być prawie o połowę tańsza od naszego. Być może zwiększy się reeksport przez Turcję lub może nawet przez Unię Europejską, ale to jeszcze przed nami…
kraj | cena tony w euro | cło | cena importera |
Polska | 2200 | 20% | 2640 |
Chiny | 1200 | 104% | 2448 |
Cła nie mają nic wspólnego z ceną przemysłu a ilość jabłek i kolejka. W 2018 nie było ceł. a za przemysł i tak płacili najmniej na świecie, bo Niemcy są monopolistami i wykończyli konkurencję
Oczywiście że nie…. Najważniejsze jest co powie naczelnik z nowogejowskiej