Argument zbyt wysokiej ceny jabłek przemysłowych sprawia, że kolejne małe przetwórnie na terenie kraju na jakiś czas wstrzymały skup i przetwórstwo owoców.
Chociaż w pewnych przypadkach ceny jabłek przemysłowych osiągnęły lub przekroczyły barierę 1,00 zł/kg, na szeregu punktów skupu spotykamy się z cenami 0,92 – 0,93 zł/kg. Aby pośrednik mógł zapłacić 93 grosze, cena na zakładzie również zbliża się do złotówki.
Kolejne mniejsze zakłady, zarówno w zagłębiu grójeckim i w pozostałych rejonach kraju, czasowo wstrzymały zakup jabłek przemysłowych, a także produkcję koncentratu jabłkowego i soków NFC. Przedsiębiorcy uważają, że surowiec jest za drogi w stosunku do cen sprzedaży przetworzonych już jabłek.
Warto porównać sytuację z tą z 2017 roku, gdy stawki za jabłka przemysłowe również przekraczały złotówkę. Jednak wówczas inflacja była niższa, koszty produkcji również. Z drugiej strony siła nabywcza tej samej złotówki była znacznie większa. Wówczas przetwórcy nie wstrzymywali produkcji, lecz rywalizowali o surowiec.
Obecnie niewątpliwie najbardziej korzystnym czynnikiem dla przetwórstwa jabłek jest taniejący gaz ziemny. Obecnie kontrakty terminowe na niebieskie paliwo spadły do poziomów sprzed wybuchu wojny na Ukrainie i z przed pandemii. Jedna megawatogodzina gazu na holenderskiej giełdzie towarowej kosztuje już tylko około 25 euro (108 zł).