Po dłuższym trendzie wzrostowym nadszedł czas na korektę. Na niektórych skupach ceny wiśni na mrożenie spadły. Obniżki są efektem chwilowego skumulowania podaży.
Do wczoraj wiśnie na mrożenie można było sprzedać w zagłębiu grójeckim przeważnie po 5,40 – 5,50 zł/kg. Mając na uwadze plonowanie, ale także inflację, sadownicy liczyli na zdecydowanie więcej.
Dziś na wielu punktach skupu ceny obniżyły się do stawki 5,20 zł/kg. Chociaż wszyscy są zgodni co do niższego plonowania, to podaż owoców skumulowała się w krótkim czasie.
Dobra pogoda, jak dotąd pracowników nie brakuje, więc zbiory idą „pełną parą”. W sadach pracują także otrząsarki i kombajny. Wszystko to razem sprawia, że dostawy owoców na punkty skupu i przetwórnie chwilowo zwiększyły się.
Przedsiębiorcy zajmujący się skupem informują, że jeszcze nie wszystkie firmy rozpoczęły przetwarzanie wiśni. Nieliczni mówią wprost, że zwyczajnie „boją się ceny”. Z drugiej strony największe firmy nie skupiły jeszcze znaczących ilości surowca na tłoczenie, więc niewykluczone, że opisywane zjawisko jest celowym działaniem. Tym bardziej, że ceny wiśni na tłoczenie wzrosły do około 4,00 zł/kg.
Ceny wiśni na tłoczenie o złotówkę w górę
Być może zmniejszenie różnicy cen ma odbyć się kosztem tańszych wiśni na mrożenie. Dziś spotkamy się także z komentarzami, że to typowa próba wywołania paniki.
Z dziesiątek rozmów, które przeprowadziliśmy z sadownikami wynika, że zwiększona podaż będzie trwała bardzo krótko. Najprawdopodobniej już w od początku przyszłego tygodnia dostawy będą nieco mniejsze. Ponadto nie zapominajmy, że korekta cenowa przy trendzie wzrostowym jest czymś całkowicie naturalnym.