W 2016 roku przychody rzędu 27 milionów złotych, a w listopadzie 2019 pusta kasa, długi i dziesiątki poszkodowanych. Tak spółką Fruitlogistics sp. z o.o. w gminie Chynów gospodarował prezes, Paweł P.
W październiku 2020 roku Pawłowi P., prezesowi spółki Fruitlogistics sp. z o.o. postawiono 4 zarzuty. Najpoważniejszy z nich to karalna niegospodarność i przywłaszczenie mienia o wartości co najmniej 8,6 miliona złotych. Ponadto działanie na szkodę 40 wierzycieli Fruitlogistics.
Wobec prezesa spółki toczy się szereg postępowań karnych. Wiele zastrzeżeń budzą zawierane przez jego firmy transakcje. Jako flagowy przykład syndyk przytacza sprzedaż działki w Ostrowcu (miejscowości, gdzie mieści się siedziba firmy), przy trasie DK50. W marcu 2019 spółka Fruitlogistics sprzedała ją za 350 000 zł innej spółce, która również była zarządzana przez oskarżonego. Następnie działka była sprzedana po raz kolejny spółce powiązanej z Pawłem P. Równocześnie biegły sądowy wycenił jej wartość na 7,5 miliona złotych.
Sądy czekają na rozpoczęcie innych spraw, w których prezes ma już status oskarżonego. Między innymi są to 23 przestępstwa oszustwa, jakich Paweł P. miał się dopuścić na szkodę dostawców owoców i warzyw. Wielu sadowników nie otrzymało zapłaty za swoje produkty w kwotach od 4000 do 120 000 złotych. Jak komentuje radomska prokuratura, sprawa jest rozwojowa.
Syndyk masy upadłości Fruitlogistics, adwokat Krzysztof Gołąb prokuraturę zawiadamiał wielokrotnie. Chodzi o wyprowadzenie majątku ze spółki przez jej prezesa oraz szereg podejrzanych transakcji najmu i sprzedaży po zaniżonych wartościach. Zdaniem syndyka, Paweł P. stale przedstawia zwolnienia lekarskie by nie uczestniczyć w rozprawach i tym samym spowolnić postepowanie upadłościowe. Nie dopełnia również szeregu formalności w związku z upadłością, pomimo tego, że jest do nich prawnie zobowiązany.
źródło: Puls Biznesu, Kancelaria adwokacka Krzysztof Gołąb
