Wzdychamy za rynkami wschodnimi, a zdobywamy zachodnią Europę

Jabłka w skrzyni

Coraz mniej jabłek sprzedajemy na wschód, a coraz więcej na zachód. Nie można jednoznacznie stwierdzić, czy to dobrze. Jednak produkcja jabłek zmniejsza się na zachodzie, więc w teorii to tam jest więcej miejsca dla nas...

Tytułowe zagadnienie poruszaliśmy już na naszym portalu. W poszczególnych publikacjach skupialiśmy się jednak na konkretnych krajach. Analitycy PKO Banku Polskiego opracowali świetny wykres, który najlepiej obrazuje zmiany zachodzące w polskim eksporcie. Krótko mówiąc, w przypadku jabłek coraz większe znacznie ma Europa Zachodnia, a nie rynki wschodnie.

Przede wszystkim widzimy, jak na przestrzeni lat topnieje znaczenie rynku białoruskiego. Widzimy również podbój rynku egipskiego i jego zmienność. O przyczynach zmienności w handlu z Egiptem opowiedział ostatnio prezes ZSRP, Mirosław Maliszewski.

reklama
  • nordox
  • info karta ik agrosimex komunikaty
reklama
PREVAM

Wyraźnie widzimy także wzrost znaczenia Niemiec, które również w tym sezonie są jak dotąd największym rynkiem dla polskich jabłek. Systematycznie rośnie również znaczenie Holandii, która reeksportuje część polskich owoców. Sadownicy doskonale również zdają sobie sprawę, jak ważna jest dla nas Rumunia, która okresowo też bywała największym odbiorcą owoców z Polski.

Znacznie szeroko rozumianego Wschodu maleje i jest to fakt, którego przyczyną jest wielka polityka międzynarodowa i konflikt na Ukrainie. Jedynym rynkiem wschodnim, który nie stracił na znaczeniu jest Kazachstan. W tym wypadku eksport nie jest już tak oczywisty, ponieważ kraj rozwija swoją produkcję i zamierza ją chronić. Po raz pierwszy zrobił to jesienią 2024 roku, wprowadzając tymczasowe embargo.

reklama
eksport
Źródło: Rynek owoców i warzyw – konkurencyjność sektora / Raport PKO Banku Polskiego

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here