Koronawirus we Włoszech – czy zaburzy handel jabłkami?

Red Delicious

Koronawirus rozprzestrzenia się już nie tylko w Chinach. Coraz więcej ognisk wirusa wybucha w różnych częściach świata. Niestety wirus dotarł także do Europy. Jest pierwsza ofiara śmiertelna (we Francji). Duże ognisko pojawiło się na północy Włoch, w Lombardii i Wenecji Euganejskiej.

Są to dwa regiony sąsiadujące z jednym z zagłębi sadowniczych – regionem Trydentu – Górnej Adygi. Czy kwarantanna i środki bezpieczeństwa wpłyną na handel włoskimi jabłkami?

Darmowy numer TMJ - baner corner

Jak pisaliśmy kilka dni temu, epidemia ma ogromny wpływ na chińską gospodarkę. Brak ludzi do pracy spowodowany kwarantanną zaowocował zapełnieniem kilku chińskich portów kontenerami. Ostatnio owocową część Internetu obiegła wiadomość, że 2100 kontenerów z Chilijskimi owocami utknęło w chińskich portach. Koronawirus – W chińskich portach Tianjin i Szanghaju nie ma już miejsca na kontenery.

Nie ulega wątpliwości, że ta straszna epidemia ma znaczący wpływ również na światową gospodarkę. Także na rynki świeżych owoców i warzyw. Ostatnie doniesienia o handlu jabłkiem deserowym, mówiły o dużej aktywności Włochów w północnej Afryce. Z tego powodu polskie jabłka stały się nieco mniej konkurencyjne.

Czytaj także: Zapasy jabłek we Włoszech na dzień 1 lutego

23 lutego podjęto decyzje o zamknięciu miast w których wykryto przypadki wirusa. Kilka z nich w Wenecji Euganejskiej. A to właśnie przez tamte porty wypływa w świat duża część włoskich jabłek. Nie sposób przewidzieć przyszłość. Nie ulega jednak wątpliwości, że kwarantanny i zamykanie miast w północnych Włoszech będą miały negatywny wpływ na handel tamtejszymi jabłkami. Drugą sprawą jest strona kupująca, która może zrezygnować z zakupu partii owoców z zarażonego epidemią kraju/regionu.

Karol Pajewski

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here