Produkcja suszonych jabłek w porównaniu do produkcji soków i koncentratów jest niszą. Nadal mówimy tu jednak o rynku na kilkanaście tysięcy ton produktu w sezonie.
W minionym sezonie 2021/2022 całkowity import suszonych jabłek do Unii Europejskiej wyniósł 11 600 ton. Prawie połowę tego wolumenu sprowadzono do Wspólnoty z Turcji. Z kolei całkowity unijny eksport suszonych jabłek wyniósł niespełna 3000 ton. W tym wypadku niemal połowa eksportu trafiła do Wielkiej Brytanii.
Powyższe zestawienie daje wyraźny opis tego, jak funkcjonuje stosunkowo mały rynek suszonych jabłek w Unii Europejskiej. Ujemne saldo w handlu międzynarodowym może wydawać się impulsem do rozwoju tego typu przetwórstwa na większą skalę w naszym kraju. Surowca mamy przecież pod dostatkiem.
Jednak kluczową zmienną w procesie suszenie są koszty energii potrzebnej do pozbycia się wody z owoców oraz koszty pracy. W tych dwóch kwestiach przewagę bez wątpienia ma Turcja. Szalę korzyści na naszą stronę mogłaby przechylić na przykład nowa, wydajna technologia suszenia owoców, w tym jabłek. Innym impulsem może być jeszcze większe wspieranie przez rząd małego przetwórstwa (np. niższe opodatkowanie), które skuteczniej potrafiłoby zagospodarować nadwyżkę jabłek na rynku.
źródło: Raport Komisji Europejskiej. The apple market in the EU: Trade on processed products