Ceny skupu śliwek spadły o 30% w tydzień. A mogliśmy być świadkami rekordów…

Haganta plastik

Chociaż podaż śliwek na początku września nie wzrosła „lawinowo”, to ceny skupu w ostatnich dniach systematycznie spadają. Gdyby nie import zapewne notowalibyśmy już średnie stawki na poziomie 5,00 zł/kg i więcej. 

Aktualne ceny śliwek 11.09.2023

Na podstawie systematycznie zbieranych danych, przygotowaliśmy poniższy wykres, który prezentuje uśrednione ceny skupu w grupach producenckich w zagłębiu grójeckim. Rozpoczyna się on w ostatnich dniach lipca, czyli pierwszych dostawach odmiany Kalipso. Średnia cena skupu przez 6 tygodni wyniosła 2,67 zł/kg. Jednak największe dostawy Lepoticy realizowane były przy około 2,00 zł/kg.

Jak widzimy, szczyt cen na poziomie 3,30 zł/kg notowaliśmy na przełomie sierpnia i września. Od połowy ubiegłego tygodnia notujemy szybki i znaczący spadek, który jest związany ze znaczącym importem śliwek z Mołdawii. Owoce w dużych ilościach trafiają na rynku hurtowe, ale także do wybranych marketów. Aktualnie dominują ceny 2,20 – 2,30 zł/kg. Zatem w ostatnim tygodniu średnie oferty zakupu spadły aż o około 30%. Mamy również niepotwierdzone informacje o jeszcze niższych ofertach.

To mógł być rok z rekordowymi cenami śliwek

W ostatnich dniach sierpnia, pierwsze partie późnych, wielkoowocowych odmian osiągały ceny 5,00 zł/kg. Trend wzrostowy byłby kontynuowany. Gdyby nie import być może bylibyśmy świadkami, jakie są graniczne ceny dla śliwek, powyżej których konsumenci ograniczą ich zakupy.

Sadownicy chcieliby sprzedawać po jak najwyższych cenach, to zrozumiałe. Jednak spadki i większa podaż są w interesie konsumentów, którzy chcą zaopatrzyć się w owoce po jak najniższych cenach. Spadki są także w interesie marketów, które chcą przyciągnąć klientów jak najbardziej atrakcyjną ofertą i zwiększyć zyski kupując taniej względem stałej, regularnej ceny sprzedaży.

Opracowanie własne na podstawie zebranych danych

2 KOMENTARZE

  1. Ceny pospadały bo jest reexport śliwek. Później wychodzi na to, że to śliwka polska z przekroczony normy a prawda jest taka, że całe partie wjeżdżają do Polski na tych samych badaniach i nie trzymają żadnych norm… Szkoda, że nikt nie kontroluje importu do polski już na granicy…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here