Dotkliwa susza dotknęła rolników m.in. na Węgrzech, w Rumunii oraz na południowym zachodzie Ukrainy. Jabłka z tamtego rejonu nie nadają się na eksport, ponieważ są zbyt małe.
Ukraiński portal branżowy informuje, że na Bukowinie (południowo-zachodnia część kraju przy granicy z Rumunią) w 90% sadów nie będzie jabłek, które mogłyby być skierowane na rynek deserowy. Jakość jabłek jest w tym sezonie wyjątkowo niska.
Powodem takiego stanu rzeczy jest susza i temperatury, które dochodziły do 40 stopni Celsjusza. Tamtejsi sadownicy mówią wprost, że sady zostały w tym roku dosłownie wypalone. W skali regionu jabłka nie osiągnęły wymaganej wielkości.
W związku z powyższym, jedyną alternatywą jest sprzedaż owoców do przemysłu przetwórczego. Ceny są niskie nawet jak na ukraińskie realia. Zakłady przetwórcze w sąsiednich obwodach skupują surowiec po 1,80 hrywny, a więc po 0,23 zł/kg.
źródło: agroportal.ua