Pierwsi sadownicy zaczynają już zbiory wiśni w Serbii. Niemniej sezon na dobre wystartuje w przyszłym tygodniu i to dopiero wówczas ukształtuje się rynek i ceny skupu.
Sadownicy na południu Serbii rozpoczynają zbiór wiśni
Jaka jest główna cecha wspólna skupu w Serbii i w Polsce? Na początku sezonu nikt nic nie wie… Przetwórcy nie wiedzą, po ile będą kupować owoce, ale wiedzą, że będą je kupować. Na przykład w piątek, 6 czerwca, pierwsi serbscy sadownicy rozpoczęli zbiór, ale nie wiedzą, po ile sprzedadzą wieczorem owoce.
Dziś maszyny do mechanicznego zbioru pracują już na południu kraju, w okolicy miasta Merosina. Jak przekazuje nam sadownik z tamtego rejonu, jeszcze w południe nie znał ceny skupu… W tym miejscu zapewne niejeden czytelnik w Polsce doda w myślach: „skąd ja to znam?”
Oczekiwania co do cen są wysokie
Oczekiwania są wysokie, sadownicy twierdzą, że realne są w tym sezonie stawki w przedziale od 200 do 240 dinarów/kg, daje to od 7,30 do 8,80 zł/kg. Nie brakuje także nieoficjalnych informacji ze strony branży przetwórczej, która studzi oczekiwania sadowników mówiąc o 120 – 150 dinarach (4,40 – 5,50 zł/kg). Taką narrację również doskonale znamy z minionych sezonów w Polsce.
Sadownicy są świadomi mniejszych plonów nie tylko w Serbii, ale także na Węgrzech i w Polsce. Dlatego w przypadku północy kraju zamierzają opóźniać zbiory w oczekiwaniu na wyższe stawki (rejon Wojwodiny). Nie brakuje także informacji o dużym popycie, który wynika z wyczerpania zapasów i mniejszej dostępności surowca w skali całej Europy.
źródło: www.agrotv.rs
