W ostatnich latach, szczególnie w sadach jabłoniowych (fot. 1), zwalczanie mszyc staje się coraz większym problemem. Korzystne warunki jesienią oraz krótkie i niezbyt mroźne zimy stwarzają doskonałe warunki do ich rozwoju. Obecnie w celu ograniczenia żerowania mszyc producenci wykonują trzy i więcej zabiegów zwalczających, nie zawsze jednak uzyskują zadowalające rezultaty.
[envira-gallery id=”38509″]
Charakterystyka ogólna
Mszyce są wyposażone w doskonale wykształcony aparat kłująco-ssący, za pomocą którego wysysają sok z komórek roślinnych. Pobierając pokarm, wprowadzają jednocześnie do rośliny toksyczną dla niej ślinę, która zaburza metabolizm w obrębie zaatakowanej jej części. Skutkiem masowego żerowania mszyc jest skręcanie i zginanie pędów, żółknięcie, marszczenie się i zwijanie liści. Ogładzanie roślin z substancji pokarmowych powoduje, że są one bardziej wrażliwe na przemarzanie. Wzrost silnie zaatakowanych roślin ulega zahamowaniu. Podczas żerowania mszyce wydalają również duże ilości tzw. rosy miodowej, która stanowi pożywkę do rozwoju grzybów sadzakowych. Czarny nalot grzybni pokrywający owoce obniża ich wartość handlową.
Mszyce charakteryzują się wysoką płodnością. W sezonie mogą rozwijać nawet kilkanaście pokoleń. Ich liczebność w danym sezonie wegetacyjnym zależy m.in. od liczby jaj, które przezimowały, przebiegu warunków atmosferycznych, terminu i dokładności wykonania zabiegu, mechanizmu działania preparatów stosowanych do zwalczania oraz obecności wrogów naturalnych.
Organizmy pożyteczne: skorki, larwy złotooków, chrząszcze i larwy biedronek, drapieżne muchówki, błonkówki mszycarzowate oraz wiele gatunków pająków – są w stanie skutecznie ograniczać liczebność mszyc w sadzie, jeżeli nie zostały wyniszczone nieselektywnymi środkami ochrony roślin.
MSZYCE NA JABŁONIACH
Mszyca jabłoniowa (Aphis pomi)
Występuje od wczesnej wiosny do późnej jesieni, głównie w młodych sadach i szkółkach (fot. 1). Zimuje w postaci czarnych, owalnych, matowych jaj na pędach. Wiosną wylęgające się osobniki tworzą duże liczebnie kolonie na młodych, niezdrewniałych pędach i liściach. Wskutek żerowania tej mszycy brzegi liści skręcają się, pędy wyginają, co może prowadzić do zahamowania ich wzrostu, a w skrajnych przypadkach do ich obumierania. W sezonie występuje do 16 bardzo licznych pokoleń szkodnika. Formy uskrzydlone mają dwie pary skrzydeł, ciemną głowę i tułów, zaś odwłok jest zielony. Łatwo zasiedlają sąsiednie drzewa, tworząc nowe kolonie. Natomiast osobniki nieuskrzydlone są trawiastozielonej barwy, długości 2 mm, z czarnymi syfonami i ogonkiem. Larwy są podobne do osobników dorosłych, ale od nich mniejsze i barwy jasnozielonej.
Mszyca jabłoniowo-babkowa (Dysaphis plantaginea)
Tworzy kolonie, najczęściej na spodniej stronie liści (fot. 2), wysysając z nich soki, przez co powoduje ich żółknięcie i zasychanie. Na początku sezonu mszyce mogą uszkadzać również pąki i zawiązki owocowe. Efektem ich żerowania jest deformacja i zahamowanie wzrostu owoców, które często pozostają w gronach na drzewach do późnej jesieni (fot. 3). Ponadto na owocach rozwijają się grzyby sadzakowe, przez co tracą one wartość handlową i konsumpcyjną. Mszyca jabłoniowo-babkowa zimuje w stadium czarnych, owalnych, błyszczących jaj umiejscowionych na cienkich gałęziach w pobliżu pąków lub w spękaniach i zagłębieniach kory na grubszych gałęziach. Wylęgające się wczesną wiosną różowe larwy są podobne do osobników dorosłych, ale mniejsze. Dorosłe formy bezskrzydłe są długości 2,5 mm, ciemnopopielatej barwy, z woskowym nalotem na powierzchni ciała. Mszyce uskrzydlone mają długość 1,8–2,4 mm, ciemnobrązowy odwłok oraz czarną głowę, tułów i syfony. Mszyca rozwija do 8 pokoleń w sezonie. Samice tego gatunku charakteryzują się wysoką płodnością, sięgającą nawet 180 larw w ciągu życia.
Do niedawna uskrzydlone osobniki mszycy jabłoniowo-babkowej w czerwcu przelatywały na żywiciela wtórnego – babkę lancetowatą – jednak coraz częściej obecność mszyc na jabłoni stwierdza się przez cały sezon.
Bawełnica korówka (Eriosoma lanigerum)
Od kilku lat mszyca ta w coraz większym nasileniu występuje w sadach jabłoniowych. Zasiedla głównie pnie, gałęzie i pędy starszych drzew, a przy dużej presji można ją spotkać również na jednorocznych pędach (fot. 4). Występuje często w miejscach mechanicznych uszkodzeń pędów (np. w miejscach cięcia). W wyniku jej żerowania na pniu powstają charakterystyczne gąbczaste guzy i zrakowacenia, które pękają. Przez te pęknięcia do rośliny wnikają patogeny powodujące choroby kory i drewna. Silnie porażone przez bawełnicę korówkę drzewa mają słabe przyrosty, gorzej plonują i są bardziej wrażliwe na przemarzanie. Kolonie tej mszycy utrudniają również zbiór owoców. Rozgniatane brudzą ręce i odzież zbierających oraz mogą wywoływać alergie.
Zimują larwy w spękaniach kory, na szyjce korzeniowej i korzeniach. Bezskrzydłe samice długości 1,8–2,3 mm, barwy granatowo- lub ciemnobrunatnej, pokryte są delikatnym nalotem woskowym w postaci długich, białych nici, przypominających „kłaczki” waty. Mszyca uskrzydlona jest brunatnoczarna.
W sezonie rozwija się do 10 pokoleń bawełnicy korówki, a płodność samic wynosi około 125 larw. Długie, bezśnieżne i mroźne zimy ograniczają liczebność tego szkodnika, jednak część populacji ukryta głębiej przeżywa, dając wiosną kolejne pokolenia. Bawełnica korówka występuje w dużym nasileniu w czerwcu i lipcu oraz w okresie zbioru owoców.
Mszyca jabłoniowo-zbożowa (Rhopalosiphum insertum)
Występuje powszechnie na jabłoniach. Z reguły nie wyrządza znaczących szkód gospodarczych.
Zimują czarne, owalne jaja składane na krótkopędach w pobliżu pąków jabłoni. Na przełomie marca i kwietnia z jaj wylęgają się larwy, które zaczynają żerować pod łuskami rozwijających się pąków. Później przenoszą się na szypułki kwiatowe, liście i młode pędy. Osobniki dorosłe są długości około 2,5 mm, barwy jasnozielonej, z ciemniejszymi pasami na grzbiecie oraz zielonymi syfonami i ogonkiem. Larwy są zielonkawożółte, podobne do postaci dorosłych, ale od nich mniejsze. Już w kwietniu pojawiają się w populacji osobniki uskrzydlone, które migrują na wtórnego żywiciela, jakim są różne gatunki traw. Jesienią wracają na jabłoń, gdzie składają zimujące jaja.
Lustracja
Zimą warto przeglądać pędy w poszukiwaniu zimowych jaj mszyc. Liczba jaj decyduje o wielkości populacji wyjściowej w nadchodzącym sezonie. Pierwsze wylęgające się larwy mszyc można spotkać już w okresie nabrzmiewania pąków.
W trakcie całego sezonu wegetacyjnego lustrację na obecność i liczebność mszyc należy przeprowadzać regularnie, nie rzadziej niż co 10–14 dni. Wczesną wiosną próg zagrożenia będzie przekroczony, jeżeli na kwaterze o powierzchni około 5 ha na 200 przejrzanych pąkach 10 z nich, czyli 5%, będzie zasiedlone przez mszyce, a w przypadku mszycy jabłoniowo-zbożowej zwalczanie jest konieczne, gdy zasiedlonych jest ponad 100 pąków.
Pod koniec kwitnienia należy szczególną uwagę zwrócić na obecność mszycy jabłoniowo-babkowej. Należy przejrzeć 50 wybranych drzew na kwaterze o powierzchni około 5 ha.
Stwierdzenie obecności jednej kolonii oznacza, że należy zaplanować zabieg zwalczający. Ustalenie tego terminu jest szczególnie ważne, ponieważ mszyca jabłoniowo-babkowa mocno zwija liście i dotarcie wówczas do niej preparatu zwalczającego jest bardzo utrudnione.
Lustrację na obecność mszycy jabłoniowej po kwitnieniu przeprowadza się do końca sezonu, przeglądając po 3 długopędy z 50 wybranych drzew, łącznie 150 długopędów. Próg zagrożenia będzie przekroczony, jeżeli 10% długopędów będzie zasiedlonych przez mszyce.
Około dwa tygodnie po kwitnieniu, a następnie regularnie co tydzień należy przeprowadzać lustrację na obecność bawełnicy korówki. Na 50 wybranych drzewach należy dokładnie przeglądać pnie, odrosty korzeniowe, konary oraz miejsca cięć wykonanych podczas prześwietlania drzew. Dwa drzewa z koloniami oznaczają przekroczenie progu szkodliwości i konieczność wykonania opryskiwania.
MSZYCE NA GRUSZACH
Mszyca gruszowo-przytuliowa (Dysaphis pyri)
Występuje pospolicie w całym kraju, ale w większym nasileniu na zachodzie Polski. Żeruje na liściach, powodując ich skręcanie, żółknięcie, a niekiedy i opadanie. W sezonie rozwija do 7 pokoleń. W lipcu pojawiają się uskrzydlone osobniki, które przelatują na żywiciela letniego: przytulię, marzannę i len. Na początku września mszyce wracają na gruszę. Po kopulacji samice składają na pędach czarne jaja zimowe. Nieuskrzydlone mszyce są długości 1,3 do 2,5 mm, barwy brunatnej, pokryte woskowym nalotem. Uskrzydlone samice mają dodatkowo ciemne plamy na grzbiecie. Czułki tych mszyc są charakterystycznie długie i stanowią ponad połowę długości ciała. Larwy są podobne do osobników dorosłych, ale od nich mniejsze.
Mszyca gruszowa (Melanaphis pyraria)
Podobnie jak mszyca gruszowo-przytuliowa jest ona gatunkiem spotykanym głównie w zachodniej i południowej części Polski. Początkowo zasiedla pąki, później młode liście i niezdrewniałe części rośliny. W następstwie jej żerowania liście i pędy odbarwiają się i ulegają silnej deformacji. Największą liczebność populacji obserwuje się w czerwcu. Mszyce mogą hamować wzrost pędów i całych roślin, jednak zwykle nie powodują znaczących strat gospodarczych. Dorosłe samice pierwszego pokolenia charakteryzują się wysoką płodnością, dochodzącą do 130 larw. W kolejnych pokoleniach płodność samic maleje. W sezonie wegetacyjnym rozwija się do 9 pokoleń. Latem mszyce migrują na żywiciela wtórnego, jakim są trawy. Na grusze wracają jesienią. W tym czasie w populacji pojawiają się samce i po kopulacji samice składają 1–3 jaja zimowe. Bezskrzydłe samice są długości 1,7–2 mm, brunatne lub brunatnozielone, z dużym sklerytem na grzbiecie odwłoka. Czułki ich są jasne, stanowią około 3/4 długości ciała.
Zimują czarne, owalne jaja na pędach gruszy. Larwy są bladoróżowe do czarnobrązowych. Na gruszach pojawiają się w okresie pękania pąków.
Bawełnica wiązowo-gruszowa (Eriosoma lanuginosum)
Jest podobna do bawełnicy korówki, jednak stanowi znacznie mniejsze zagrożenie. Zasiedla pnie, gałęzie, pędy oraz rany powstałe po cięciu drzew. W wyniku żerowania tworzy na liściach workowate narośla, przez które do rośliny mogą przedostawać się patogeny chorobotwórcze. Bezskrzydłe samice są długości około 2 mm, barwy brunatnożółtej, o owalnym kształcie ciała, pokryte delikatnym białym woskowym nalotem w formie długich nici. Larwy są podobne do osobników dorosłych, ale mniejsze.
Lustracja
Mszyce w sadach gruszowych nie stanowią tak dużego problemu jak miodówki czy pryszczarki, ale lokalnie mogą powodować straty i wówczas konieczne jest ich zwalczanie. Do najczęściej spotykanych gatunków mszyc na gruszy zaliczamy mszycę gruszowo-przytuliową oraz bawełnicę wiązowo-gruszową. Są to mszyce dwudomowe, które do swojego rozwoju wymagają dwóch żywicieli. Żywicielem pierwotnym jest grusza, natomiast żywicielami wtórnymi są najczęściej rośliny zielne. Wyjątkiem jest bawełnica wiązowo-gruszowa, dla której grusza jest żywicielem wtórnym.
Pierwsze lustracje zaleca się przeprowadzać już przed kwitnieniem, a następnie od kwietnia do lipca, systematycznie co 2 tygodnie, należy przeglądać korony 50 losowo wybranych drzew w poszukiwaniu kolonii mszyc. Próg szkodliwości dla mszycy gruszowej będzie przekroczony, jeżeli stwierdzi się obecność 1 kolonii, natomiast dla mszycy gruszowo-przytuliowej i bawełnicy wiązowo-gruszowej 2 kolonii w próbie 50 drzew.
Zwalczanie
Wykonanie zabiegów zwalczających należy zawsze planować w oparciu o prawidłowo przeprowadzoną lustrację na obecność mszyc w sadzie. Jeżeli na drzewach występują owady pożyteczne, które utrzymują populację szkodnika poniżej progu zagrożenia, należy wstrzymać się z zabiegiem lub stosować preparaty selektywne/częściowo selektywne, np. Pirimor 500 WG (tylko mszyca jabłoniowa), Actara 25 WG, Calypso 480 SC – zarejestrowane do zwalczania mszyc na jabłoni, oraz Mospilan 20 SP czy Movento 100 SC – zarejestrowane do zwalczania mszyc na jabłoni i gruszy.
W okresie wylęgania się mszyc zaleca się stosować preparaty wspomagające o działaniu mechanicznym: Siltac EC, Emulpar’ 940 EC i Afik (nie zaleca się stosowania na gruszy, gdyż może powodować fitotoksyczność). Preparaty te wykazują wyższą skuteczność w zwalczaniu larw i w momencie, gdy liście nie są jeszcze zwinięte. Skuteczne ograniczenie liczebności szkodnika wczesną wiosną zredukuje jego populację w dalszej części sezonu, a co za tym idzie zmniejszy straty przez niego powodowane. Jeżeli jednak populacja mszyc przekroczy próg zagrożenia, to wiosną do ich zwalczania, przed kwitnieniem, na jabłoni i gruszy można użyć preparatów z grupy neonikotynoidów (zawierające acetamipryd, np. Mospilan 20 SP, Stonkat 20 SP). Z grupy pyretroidów do zwalczania mszyc na gruszy w tym okresie może być przydatny Patriot 100 EC (zawiera deltametrynę), natomiast w sadach jabłoniowych można zastosować Decis Mega 50 EW czy Delta 50 EW, a spośród środków zawierających lambda-cyhalotrynę – Judo 050 CS lub Karate 2,5 WG bądź Spruzit Koncentrat na Szkodniki EC (zawiera pyretrynę). Z karbaminianów do zwalczania mszyc na jabłoni można użyć także jednego ze środków zawierający pirimikarb – Pirimor 50 WG lub Minos 50 WG, a ze związków fosforoorganicznych Reldan 225 EC lub Pyrinex M22 EC (zawierające chloropiryfos metylowy) lub karboksamid zawierający flonikamid – Teppeki 50 WG.
Po kwitnieniu i w dalszej części sezonu do zwalczania mszyc na gruszy dostępne są preparaty np. Mospilan 20 SP (acetamipryd) oraz Movento 100 SC (spirotetramat). Do zwalczania mszyc na jabłoni zarejestrowane są m.in.: Actara 25 WG (tiametoksam), Apacz 50 WG (chlotianida), Calypso 480 SC (tiachlopryd), Decis Mega 50 EW (deltametryna), Judo 050 CS (lambda-cyhalotryna), Spruzit Koncentrat na Szkodniki EC (pyretryną), Pirimor 500 WG (pirimikarb), Pyrinex M22 EC (chloropiryfos metylowy), Teppeki 50 EW (flonikamid) oraz podobnie jak na gruszy Mospilan 20 SP (acetamipryd) oraz Movento 100 SC (spirotetramat).
Preparaty z grupy pyretroidów należy stosować wieczorem, w celu ochrony owadów zapylających, i tylko w sytuacji, gdy w danym terminie nie można użyć innego środka. Przed każdym użyciem preparatu należy zapoznać się z etykietą i upewnić się, czy jest on zarejestrowany do zwalczania konkretnego gatunku mszyc.
Skuteczność zabiegu
Każdorazowo przed wykonaniem zabiegu należy zapoznać się z informacjami znajdującymi się w etykiecie danego środka ochrony roślin, a dotyczącymi: warunków atmosferycznych podczas wykonywania zabiegu, dawki środka (l/ha, kg/ha), ilości użytej wody/ha. Należy wziąć pod uwagę również mechanizm działania preparatu na/w roślinie (powierzchniowo, układowo, wgłębnie), na szkodnika (kontaktowo, żołądkowo, gazowo) oraz wielkość drzew i ich koron. Opryskiwacz, którym wykonuje się zabiegi, powinien być sprawny technicznie. Nie należy wykonywać zabiegów bezpośrednio przed deszczem i zaraz po nim. Preparaty o działaniu układowym i wgłębnym potrzebują kilku godzin na wniknięcie w głąb rośliny, a opad deszczu może osłabić ich działanie.
W większości sadów konieczne jest wykonanie kilku zabiegów zwalczających mszyce, dlatego należy pamiętać o właściwej rotacji preparatów – stosowaniu środków z różnych grup chemicznych, aby nie doprowadzić do selekcji ras odpornych mszyc. Ważne jest też przeprowadzenie lustracji sadu po zabiegu, aby ocenić jego skuteczność. Przy czym należy pamiętać, że efekty działania środków gazowych są widoczne po 2–3 dniach, zaś układowych dopiero po 5 dniach i później, ale ich działanie jest dłuższe. Zabiegi pyretroidami można wykonywać raz w sezonie, najlepiej wczesną wiosną, ponieważ wykazują wyższą skuteczność w temperaturze 18–20°C i nie są selektywne.
Dawka cieczy roboczej stosowanej do zwalczania mszyc w sadzie nie powinna być niższa niż 750 lub 1000 l/ha w przypadku bawełnicy korówki. Przy zwalczaniu mszycy jabłoniowo-babkowej i bawełnicy korówki niezbędne jest dodanie do cieczy roboczej zwilżacza, aby zapewnić odpowiednią skuteczność zabiegu. Gatunki te są ukryte w zwiniętych liściach i spękaniach kory, dlatego zwilżacz ułatwi dokładną penetrację opryskiwanej powierzchni i dotarcie preparatu do kolonii mszyc. Informacje dotyczące stosowania środków ochrony roślin zawarte są w etykiecie rejestracyjnej oraz opisane w aktualnym Programie Ochrony Roślin Sadowniczych na 2018 r.
fot. 1–4 M. Hołdaj