Ostatni weekend upłynął pod znakiem wzmożonej ochrony przed parchem jabłoni. Pod koniec ubiegłego tygodnia doszło do pierwszych wysiewów, obecnie sytuacja jest jednak znacznie poważniejsza. Jak obecnie wygląda rozwój grzyba Venturia inaequalis w centralnej Polsce?
Do pierwszych wysiewów w centralnej Polsce doszło 15 kwietnia. Wszelkie warunki do infekcji zostały spełnione. Miejscami liście były zwilżone 3 doby, a nawet dłużej. Pomimo stosunkowo niskich temperatur jak na drugą połowę kwietnia, grzyb Venturia inaequalis stale się rozwijał i bez żadnych wątpliwości doszło do infekcji.
W związku z tym na początku tygodnia konieczne było wykonanie zabiegów preparatami na bazie ditianonu. Przy tej skali infekcji miedź mogła okazać się niewystarczająca.
Również temperatura znacznie wzrosła i przyspieszył rozwój drzew owocowych. Biorąc pod uwagę, że tkanki liściowej jest coraz więcej, sytuacja staje się coraz poważniejsza, bo potencjał parcha również rośnie.
W ubiegłym tygodniu potencjał zarodników workowych zdolnych do wysiewu był stosunkowo mały – na poziomie 5%. Obecnie wskaźnik ten znacząco wzrósł. W pełni dojrzałych zarodników, które z całą pewnością się wysieją jest 18% (dane z poniedziałku, 19.04.2021).
Ponadto, tydzień temu sytuacja była nieco zróżnicowana w zależności od rejonu uprawy. Teraz zagrożenie ze strony parcha jest duże wszędzie.
Prognoza pogody na najbliższe dni pokazuje nieco niższe temperatury. Lokalnie mogą występować burze. Do wysiewów będzie dochodzić, jednak biorąc pod uwagę temperatury nie przekraczające 10 stopni Celsjusza, konieczne będzie dłuższe zwilżenie liścia – ponad 15 godzin, a przy niższych temperaturach nawet 20 godzin. Wobec tego stosowanie w niedalekiej przyszłości środków opartych na kaptanie i ditianonie będzie jak najbardziej uzasadnione.