Sezon zbiorów w Nowej Zelandii wygląda różowo. Różnice temperatur między dniem a nocą są znaczące, ma to świetny wpływ na owoce. Stają się bardzo dobrze wybarwione, uzyskują także właściwy dla danej odmiany smak.
Setki robotników przybyło do sadów w tamtejszym zagłębiu sadowniczym. Największy Nowozelandzki eksporter, firma T&G spodziewa się produkcji o 7 milionów pudełek (18 kilogramowych) większej niż w ubiegłym roku.
Prężnie działający sektor jabłkowy w Nowej Zelandii wchodzi w nowe zbiory zgodnie ze strategią wzrostu, która ma doprowadzić kraj do osiągnięcia miliarda dolarów przychodu z tego tytułu do 2020 roku.
Około 95 procent zostanie wysłane na rynki międzynarodowe, gdzie wyższe ceny można uzyskać za flagowe i nagradzane jabłka T&G, JAZZ i Envy.
Jabłka JAZZ podbiły nie tylko podniebienia Nowozelandczyków ale także wielu innych nacji na świecie. Obecnie są sprzedawane w 60 krajach. JAZZ i jego siostra Envy należą do pięciu najlepszych marek premium na świecie. Pierwsze dostało nagrodę najsmaczniejszego jabłka Wielkiej Brytanii w 2018 roku, a drugie zostało najczęściej wybieranym jabłkiem przez amerykańskich konsumentów także w ubiegłym roku.
Źródło: tandg.global
Karol Pajewski