Silne gradobicie zniszczyło uprawy na południu Serbii. Nawałnica, podobnie jak ta na Lubelszczyźnie nie była zjawiskiem punktowym, a regionalnym.
Przez lata przywykliśmy do tego, że grad był zjawiskiem bardzo punktowym. Nie rzadko zdarzało się, że zniszczenia notowano wyłącznie w jednej miejscowości, bądź pasie gruntów w okolicy, gdzie przeszły nawałnice. Ostatnie gradobicia, które przeszły przez Powiśle Lubelskie miały charakter regionalny. Dotknęły bowiem kilku gmin w podobnym stopniu. W ostatnich dniach w Serbii gradobicia również miały znacznie większy (niż punktowy) zasięg, a skumulowały się w okolicach otoczonego sadami miasta Blace na południu kraju.
Bilans strat w lubelski trudny do oszacowania
Nawałnice wyrządziły największe straty w uprawie śliw. Całkowicie zniszczone zostały uprawy na powierzchni około 1300 hektarów. Media branżowe informują, że drzewa po nawałnicach zostały ogołocone nie tylko z owoców, ale także z liści. Serbowie przewidują, że drzewa mogą zamierać, co zwiększy ostateczne straty po burzach.
Oprócz śliwek, jabłek i gruszek grad zniszczył pozostałe uprawy, co może mieć wpływ na przyszłoroczne zbiory. Ucierpiały także uprawy warzywne i polowe. Władze lokalne zwróciły się o pomoc finansową do rządu Serbii.
źródło: ekapija.com
