Czy można powiedzieć, że eksportujemy jabłka na cały świat? Na pewno eksportujemy je niemal do połowy państw na świecie. Chodzi o 73 kraje, do których trafiły nasze jabłka od początku tego sezonu.
Już kilkukrotnie informowaliśmy, że geografia polskiego eksportu jabłek stale się poszerza. Krajów, do których sprzedajemy jest coraz więcej. W tym państw tropikalnych i bardzo odległych. Chociaż ilości nierzadko są jeszcze nieduże to jest prawdopodobne, że w przyszłych sezonach będą one rosły.
W skali całkowitego eksportu jeszcze nie udało nam się zastąpić rynku rosyjskiego. W najlepszych sezonach trafiało tam ponad pół miliona ton owoców. W tym wypadku spotkamy się z głosami, że nigdy nie zastąpimy tak dużego i chłonnego rynku, jak Rosja. Odbiorcy z dalekich rynków chcą kupować od nas większe wolumeny. Wyzwaniem będzie więc produkcja większego wolumenu owoców, których oczekują.
Niemniej w tym sezonie, nasze jabłka trafiły na wszystkie kontynenty z wyjątkiem Australii. Eksport na dalekie rynki rośnie, jednak ważnych odbiorców mamy znacznie bliżej, chodzi o Niemcy i Rumunię. Niżej widzimy wykres prezentujący geografię polskiego eksport jabłek od września do marca. Mamy nadzieję, że przyszłym sezonie będzie na nim znacznie więcej „kół”.